Trzymajcie się ciepło!
Właśnie zaczynam 34 tydzień ciąży.
Jest mi już ciężko. Plecy strasznie bolą. Przytyłam 8 kg, ale waga rozłożyła się nierównomiernie, bo tylko na brzuchu. Cieszę się, ale tego samego nie może powiedzieć mój kręgosłup.
Do porodu już niedługo. Trochę się boję, że mogę zacząć rodzić w sesji. Termin wypada na jej koniec, ale wiadomo, różnie to bywa. Czasami tydzień w tą lub w tamtą. Nie da się przewidzieć dokładnej daty porodu.
Nie mogę się już doczekać.
Powoli kompletujemy z mężem wyprawkę do szpitala, zarówno dla mnie jak i dla maleństwa :)
Na ostatniej wizycie u ginekologa okazało się że nasze maleństwo wcale nie jest takie maleńkie. Dwa tygodnie temu czyli w 31/32 tygodniu ciąży - 2200g. Lekarz stwierdził, że do porodu osiągnie ponad 3 kg. Cieszę się bardzo, bo ja w dniu porodu wżyłam 1,7 kg. Wiem że ta waga podana przez ginekologa to jest +/- 300g, ale tak czy siak waga jest dobra jak na te tygodnie.
Ostatnio się z mężem przestraszyliśmy, bo jak zawsze czułam silne kopnięcia, to dwa dni temu ruchy dziecka osłabły. Już mieliśmy jechać do szpitala, ale jeszcze zjadłam trochę czekolady i wszystko wróciło do normy.
Zauważyłam, że gdy jestem zmęczona to dziecko również jest mniej aktywne i cały czas śpi. Muszę się oszczędzać, choć to niełatwe studiując dziennie.
Na szczęście już Święta to sobie odpoczniemy ;)
Jest mi już ciężko. Plecy strasznie bolą. Przytyłam 8 kg, ale waga rozłożyła się nierównomiernie, bo tylko na brzuchu. Cieszę się, ale tego samego nie może powiedzieć mój kręgosłup.
Do porodu już niedługo. Trochę się boję, że mogę zacząć rodzić w sesji. Termin wypada na jej koniec, ale wiadomo, różnie to bywa. Czasami tydzień w tą lub w tamtą. Nie da się przewidzieć dokładnej daty porodu.
Nie mogę się już doczekać.
Powoli kompletujemy z mężem wyprawkę do szpitala, zarówno dla mnie jak i dla maleństwa :)
Na ostatniej wizycie u ginekologa okazało się że nasze maleństwo wcale nie jest takie maleńkie. Dwa tygodnie temu czyli w 31/32 tygodniu ciąży - 2200g. Lekarz stwierdził, że do porodu osiągnie ponad 3 kg. Cieszę się bardzo, bo ja w dniu porodu wżyłam 1,7 kg. Wiem że ta waga podana przez ginekologa to jest +/- 300g, ale tak czy siak waga jest dobra jak na te tygodnie.
Ostatnio się z mężem przestraszyliśmy, bo jak zawsze czułam silne kopnięcia, to dwa dni temu ruchy dziecka osłabły. Już mieliśmy jechać do szpitala, ale jeszcze zjadłam trochę czekolady i wszystko wróciło do normy.
Zauważyłam, że gdy jestem zmęczona to dziecko również jest mniej aktywne i cały czas śpi. Muszę się oszczędzać, choć to niełatwe studiując dziennie.
Na szczęście już Święta to sobie odpoczniemy ;)