Celem narzeczeństwa jest bezpośrednie przygotowanie się do małżeństwa
i zbudowanie jego podstaw poprzez:
- pogłębianie miłości;
- lepsze poznanie wzajemnych zalet i wad, co możemieć znaczenie dla podjęcie ostatecznej decyzji dotyczącej zawarciamałżeństwa z tą właśnie osobą;
- uświadomienie sobie przez narzeczonegoprzyszłych zadań opiekuna i głowy rodziny, a przez narzeczonączekających ją obowiązków żony i matki. Spotykamy się wprawdzie dzisiajz podważaniem znaczenia tych zdań, jednak w dobrych małżeństwachzarówno mężowie, jak i żony podchodzą do nich bardzo poważnie;
- uczciwe zastanowienie się nad tym, czynarzeczona akceptuje swoją kobiecość, czy nie będzie miało niechęci dowspółżycia płciowego, co będzie musiało zrodzić ogromne trudności wprzyszłym małżeństwie.
- dobrowolne, wspólne podjęcie decyzji okształtowaniu współżycia płciowego w przyszłym małżeństwie w sposóbodpowiadający ślubowi uczciwości małżeńskiej;
- zdobycie wiedzy w zakresie pożyciamałżeńskiego, etycznego planowania poczęć, opieki nad niemowlętami,wychowania dzieci i prowadzenia domu;
- zgodne przemyślenie i rozważenie celu i jednolitego wychowania dzieci;
- modlitwę i częstą Komunię św. w intencji dobrej i czystej miłości narzeczeńskiej i zbliżającego się życia w małżeństwie;
- wspólny udział w katolickiej katechezie przedmałżeńskiej;
- poznanie rodziny przyszłej żony i przyszłego męża;
- stworzenie materialnych postaw wspólnego życia.
Kurczę, skąd Ty to wzięłaś? ;) A czy dasz wiarę, że mamy już ustaloną datę ślubu, salę, zespół, kościół (no prawie), a na moim palcu nie ma jeszcze pierścionka? I czasem mnie to martwi, bo MMŻ i tak wie, że powiem "tak". Wiem też, że On chce, by zaręczyny były wyjątkowe i niepowtarzalne, więc nie pozostaje mi nic innego, jak tylko czekać.Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :)
OdpowiedzUsuńcierpliwości Kochana! na pewno doczekasz się na pierścionek i zaręczyny będą wyjątkowe ;) a cele narzeczeństwa wzięłam z adonai.pl
OdpowiedzUsuńwidze , kolejny Twój blog ;) także fajny, pozdrawiam i zapraszam do mnie na www.zagubiona-na-zawsze.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt! Niech zmartwychwstały Jezus przepełni nasze srca wiarą, nadzieją i miłością.Pozdrawiam gorąco i dziękuję :)
OdpowiedzUsuńMasz sporo racji jednak trudno je wprowadzić w życie. To zależy od ludzi i ich wzajemnych relacjach.
OdpowiedzUsuń