Wracam do diety, bo niestety zrobiłam zapasy i w ciągu niecałych 4 miesięcy przytyłam 5 kg.
Chciałabym wrócić do formy z sierpnia. Teraz patrząc na moją opoknę na brzuchu wydaje mi się to niemożliwe, ale gdy spojrzę na zdjęcia z tamtego okresu, to jakoś wtedy się udało.
Nie czuję się komfortowo z nadprogramowymi kilogramami. Wiem, że to nie jest najważniejsze i nie jestem jakąś fanatyczką zdrowego odżywiania, fitnessu i odchudzania, ale wiem też jakie ważne jest zdrowie.
Mnie jak zwykle najciężej zrezygnować z pieczywa, ale wiem, że to w mojej diecie zadziała.
Wiem też, że gdy zobaczę pierwsze efekty, staną się one motorem napędowym do dalszej pracy.
No to start!
Powodzenia.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki
OdpowiedzUsuńPowodzenia! Skoro juz się udawało to i teraz się uda :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki !
OdpowiedzUsuńTrzymam więc kciuki. Na pewno dasz radę.
OdpowiedzUsuńNie pozostaje mi nic innego jak trzymać kciuki i życzyć powodzenia :) a na temat diet wiem aż za dużo, bo moja aktualna którą stosuje już od ponad 2 lat zostaje ze mną do końca życia. Zmieniają się jadłospisy i sposoby odżywiania, ale kalorii muszę pilnować jak żołnierz bo inaczej będzie klops.
OdpowiedzUsuń