Nie jest łatwo zabrać się za pisanie i w obecnej sytuacji sklecić coś sensownego...
U nas za oknem zima. Piękna, biała pierzynka pokryła drogi, drzewa, samochody. Szkoda że o miesiąc za późno.
Myślałam, że w niedługim czasie zabiorę się za wiosenne porządki na działce, a tu zonk. Miałam kupować hortensje, tymczasem polecę po kocyki. Przydadzą się wiadomo gdzie.
Pisałam ostatnio, że Maciek ciągle chryczy po covidzie. Nic się w tej kwestii nie zmieniło. Został wybadany przez doktor rodzinną i niby wszystko ok. Wczoraj dzieci miały kontrolę u laryngologa. Faustyna w porządku, natomiast u Maćka podejrzenie refluksu żołądkowego, stąd to chryczenie.
No i mamy teraz problem, bo czytam o diecie przy refluksie i jest odwrotnie niż przy tej jaką stosowaliśmy na zaparcia. Pół życia przyzwyczajaliśmy autyzm syna do pełnoziarnistego pieczywa i makaronów, surowych warzyw, a teraz musimy z tego zrezygnować.
U nas za oknem zima. Piękna, biała pierzynka pokryła drogi, drzewa, samochody. Szkoda że o miesiąc za późno.
Myślałam, że w niedługim czasie zabiorę się za wiosenne porządki na działce, a tu zonk. Miałam kupować hortensje, tymczasem polecę po kocyki. Przydadzą się wiadomo gdzie.
Pisałam ostatnio, że Maciek ciągle chryczy po covidzie. Nic się w tej kwestii nie zmieniło. Został wybadany przez doktor rodzinną i niby wszystko ok. Wczoraj dzieci miały kontrolę u laryngologa. Faustyna w porządku, natomiast u Maćka podejrzenie refluksu żołądkowego, stąd to chryczenie.
No i mamy teraz problem, bo czytam o diecie przy refluksie i jest odwrotnie niż przy tej jaką stosowaliśmy na zaparcia. Pół życia przyzwyczajaliśmy autyzm syna do pełnoziarnistego pieczywa i makaronów, surowych warzyw, a teraz musimy z tego zrezygnować.
Zaczerpnięte z https://zywienie.abczdrowie.pl:
Dieta przy refluksie wyklucza następujące produkty:
- tłuste wędliny, pasztety i mięsa (przede wszystkim wieprzowina, wołowina, gęś, kaczka i dziczyzna),
- smażone i grillowane potrawy,
- mocna kawa i herbata, alkohol, napoje gazowane i niegazowane – powodują większą produkcję kwasu solnego,
- tłuste ryby, na przykład łosoś, halibut, węgorz, a także przetwory z ryb,
- dania typu fast food,
- tłusty nabiał, w szczególności sery żółte, pleśniowe, topione,
- jaja na twardo,
- pieczywo razowe, żytnie i chrupkie,
- owoce cytrusowe i soki z tych owoców – przyczyniają się do zgagi i podrażniają przełyk,
- owoce kandyzowane i pestkowe, a także gruszki,
- orzechy,
- słodycze z czekoladą,
- pomidory, ogórki, papryka, cebula, kapusta, fasola, groch, rzodkiewka, por, czosnek,
- dania i produkty z octem,
- gumy do żucia,
- ryż brązowy,
- ostre przyprawy,
- keczup, musztarda, sosy w proszku,
- dania typu instant.
Kurde, będę trzymać. Mam nadzieję, że jest jednak jakiś sposób żeby nie rezygnować przynajmniej z tych cennych produktów... Serio, nawet guma do żucia???
OdpowiedzUsuńMy jeszcze tak podejrzewamy, że u Maćka ten refluks jest bardziej mechaniczny. Na zasadzie, że jak ma zaparcia, a niestety miewa nadal i jak wówczas mu w jelitach zalega, to ma podniesiony żołądek i dlatego mu cofa treść. Mówiąc najprościej musimy go codziennie gonić do WC, no powiedzmy co drugi dzień. Kiedyś rysowałam mu nawet specjalny grafik zadań: mycie zębów, obiad, jogurt, KUPA,... dostawał pieczątki i za ileś tam pieczątek na koniec tygodnia była nagroda. Nawet się sprawdzało. Musimy do tego wrócić. Albo tą reklamę o kupię będziemy namiętnie odświeżać 😜🤪
UsuńA próbowałaś z Dulce soft junior? Działa rewelacyjnie na zaparcia.
UsuńTak wiem, tylko autyzm nie wie że to tak działa i Maciek będzie mimo to wstrzymywał. Uszami mu będzie szło, ale nie puści, chyba że górą. U niego to jest psychiczny problem. Jak go gonię do kibelka co drugi dzień, to robi beż problemu, więc te zaparcia to nie fizycznie ma tylko w głowie. I to musimy przepracować.
UsuńDziś byliśmy na usg. Udało się go zbadać. Na bardzo fajnego lekarza trafiliśmy, dał Maćkowi wszystko wymacać. Najpierw ja miałam usg tarczycy z uwagi na hashimoto. Młody widział że to nie boli. W końcu się położył i się udało. Wszystko w porządku. Uff...
Ale prawdopodobnie jest tak jak myślałam. Wstrzymuje wypróżnienia i ma pełny brzuch, do tego pęcherz reż, bo w szkole nie korzysta z toalety i jak tam już jest załadowany na full to mu podnosi żołądek i pojawią się refluks.
O matko... Trzymaj się. Mam nadzieję, że uda się jakoś z tego wybrnąć.
OdpowiedzUsuńPowodzenia z Maćkiem. Mam nadzieję że wszystko gładko pójdzie i może jednak to nie refluks i nie trzeba będzie aż tak zmieniać diety. Te diagnozy też się czasem nie potwierdzają wcale.
OdpowiedzUsuń