sobota, 21 marca 2009

490 dni do ślubu! ;)

  
W końcu wybraliśmy zespół.
W poniedziałek jesteśmy umówieni na podpisanie umowy.
Ale fajnie.
Niedługo kamerzystę trzeba załatwić.
Pasuje zorganizować też rodzicom jakieś spotkanie z teściami.
Może się nie zjedzą.
Jedno już było po zaręczynach i wypadło całkiem znośnie.
Aczkolwiek niedługo po nich był cyrk.
Ale to juz nie ma co tego rozpamiętywać.
Trzeba się cieszyć tym co jest teraz.
Najważniejsze że między nami - przyszłym małżeństwem wszystko jest w porządku.
Trzeba będzie też się wybrać do naszego proboszcza.
Trzeba z nim ustalić godzinę ślubu.
I tu właśnie znów drobne spięcia bo matka uważa że im wcześniej tym lepiej, a przecież w lipcu będzie i tak długi dzień, a goście na pewno się zdążą wybawić choćby ślub był o 16. My chcemy o 15 a matka się upiera chyba na 13 czy 14.
Kurcze, no nie mogę się już doczekać.
Tak bardzo chcę być Skarbie Twoją żoną.
  
Kocham Cię Skarbie bardzo!

3 komentarze:

  1. ~Barbara Agnieszka23 marca 2009 11:04

    My mamy już podpisane umowy i wpłacone zaliczki za salę i orkiestrę. Ślub planujemy w kościele o 16. Myślę, że to najlepsza pora. Wcześniej nie ma sensu. Zobacz ile godzin gra orkiestra. Często 10 godz., a każdą następną trzeba dokupić. Więc wybierając godz. ślubu zasugeruj się też zespołem :)To w końcu Twój (Wasz) ślub :)Pozdrawiam :)www.piorem-pisane.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. przyszla zona23 marca 2009 19:25

    nom...masz rację. Zespół który my wybraliśmy gra 12 godzin ;) od 15 do 3 myslę że wystarczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ~samaja.blog.onet.pl23 marca 2009 19:41

    sluby przewaznie są o 15, 16 i to najlepsza godzina....za wczensie nie jest dobrze....

    OdpowiedzUsuń