Niedługo później to pudło przeistoczyło się w kuchenkę, a następnego dnia zostało lodziarnią.
To dziecko ma tak szybki procesor, że nie mamy czasu zjeść śniadania, bo nas zgarnia z samego rana do pomocy przy realizacji swoich pomysłów.
A ja upiekłam wczoraj ciasto.
Coś na wzór Leśnego Mchu ;)
Smacznego.
A dupa rośnie...
Kreatywna dziewczyna! Moze jakimś konstruktorem zostanie 😏
OdpowiedzUsuńA wszystkie ciasta na szpinaku uwielbiam 🤭
Ja też bardzo lubię na zielono :)
UsuńA przepis na ciacho gdzie?
OdpowiedzUsuńZwykły biszkopt tylko do do jaj dodałam zblendowany z odrobiną oleju szpinak ;)
UsuńA masa to śmietanka z mascarpone.
Polecam.
Brawo dla małej! :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy ;)
UsuńSuper może pójdzie w kierunku inżynierii
OdpowiedzUsuńMoże ;)
UsuńAle zdolna i pomysłowa córcia :) A ciacho wygląda na smakowite! Ja właśnie się zastanawiam na jaką słodkość skusić się w weekend ;)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńTo wspaniałe, że to pędzicie z pomocą w realizacji pomysłów córki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiałam pomagać tacie i wspominam dobrze czas, kiedy udało mi się namówić rodziców do wspólnych aktywności.
Polecam wyciągnąć baterie z wagi - u mnie się sprawdza :D Niewiedza nie boli ;)
Haha... dobre z tymi bateriami, ale u mnie wręcz odwrotnie, niewiedza doprowadza mnie do szału :P
UsuńWolę kontrolować na bieżąco i w razie czego zacisnąć pasa.
Właśnie zacisnęłam i już 2 kg zleciały ;) Jeszcze 2 i będzie git.
Proszę o przepis na ujemne kilogramy ;)
UsuńTo chyba sprawa indywidualna ;)
UsuńJa żeby tracić na wadze muszę odstawić przede wszystkim mięso i gluten. Przerzucam się na koktajle i sałatki. Jak waga spadni0e do 53-54 kg to znowu jem normalnie i jak sobie przybiorę 4 kg to znowu koktajle :)
Słuchaj swojego organizmu.
Niesamowita jest :) Sto pomysłów na minutę, ale jakich kreatywnych :D Artystka!
OdpowiedzUsuńPomyslowa dziewczyna. Moi tez lubia tworzyc cosik z pudel, ale musze przyznac, ze rzadko im pozwalam. Rozcinaja swoje dziela na male kawalki, ktore potem walaja sie doslownie wszedzie. A jak kaze poprzatac, to sa nagle taaacy zmeczeni... ;)
OdpowiedzUsuńNo wlasnie, cholera, ciasta kusza i przyciagaja, a potem czlowiek staje na wage i szybciutko z niej schodzi, zeby sie nie torturowac! :D
Ach te dzieci. Ja się nie przejmuję tym bałaganem. Raz dwa posprzątamy, dzieciaki pomagają ;)
UsuńHaha... tak jest.