czwartek, 4 grudnia 2014

Co z tym chrapaniem?!!!

Od ślubu się nie wysypiam (a będzie ponad 4 lata), bo mąż każdej nocy odstawia koncert! Co z tym do jasnej cholery robić?! Szlag mnie już trafia, tym bardziej że jak chrapie, to budzi nie tylko mnie, ale i dzieci, a przecież i tak muszę wstawać po 2-3 razy do Faustynki.

Dzisiaj mąż Małą obudził o 4 nad ranem i tak chrapał, że nie mogła zasnąć. Jak udało mi się ją uśpić o 6, to obudził syna i ten już zaczął dzień.

Mam dość!!! Poradźcie coś! Dziś mu nawet kilka razy przywaliłam poduszką, bo nie wytrzymałam!

Nic na niego nie działa. Ani gwizdanie, ani ściskanie nosa. Każę mu się odwracać, ale on chrapie w każdej pozycji. Wysyłam do lekarza, to nie pójdzie. Do innego pokoju też nie pójdzie spać, a ja od dzieci nie odejdę, bo on się nimi nie zajmie. On nawet do łóżka nie potrafi wejść po cichu, tylko się tłucze jak słoń w składzie porcelany! Zawsze córkę obudzi.

Mam dosyć rozpoczynania dnia o 4 rano!!! I jeszcze tych pobudek od północy do 4! I tak ci taki jeszcze powie że nie masz powodu narzekać, bo on pracuje, a ty przecież nie robisz nic to nie możesz być zmęczona. I na pracy się kończy! Nic mi nie pomoże! Ani w domu, ani przy dzieciach! Bo on przecież PRACUJE.

Wkurwiona jestem strasznie! Gdybym miała dokąd pójść, już dawno (jeszcze w pierwszej ciąży) bym poszła. Ze względu na porąbanych teściów i męża co to go nic nie obchodzi.

Błagam! Podajcie jakieś sposoby na chrapanie, bo zwariuję!

22 komentarze:

  1. Widzę, że dopadł Cię chwilowy kryzys ale każdego dopada. Teraz, w okresie przedświątecznym gdzie nie tylko na głowie mamy codzienne obowiązki ale także sprzątanie i te wszystkie inne świąteczne rzeczy możesz czuć się coraz gorzej.
    Mnie też szlak trafia gdy mój mąż zaczyna chrapać. Najczęściej chrapie po upojeniu alkoholowym ale i bez tego też mu się zdarza. U nas jednak pomaga przewrót na bok, budzę go i każę mu się przekręcić. Na szczęście nigdy Synka nie obudził, ja jak zasnę to też jak kamień także nie jest źle.

    Ale przeszkadza mi to, że nie wstaje nigdy w nocy do małego. Mogłabym takie sytuacje na palcach jednej ręki wyliczyć a ma już pół roku. Plus taki, że nigdy nie wypomina mi zmęczenia i tego, że on pracuje - NIECHBY SPRÓBOWAŁ!! Natychmiast w takiej sytuacji wracam do pracy a on zostanie z Oliwierkiem w domu (czego sobie nie wyobraża bo twierdzi, że nie da rady) i z racji tego, że pracuje w straży w systemie 24/48 to na jego głowie byłoby sprzątanie, gotowanie i opieka nad dzieckiem za wyjątkiem jednego dnia. Taki mam na niego HAK!! ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój mąż chrapie tylko kiedy jest bardzo zmęczony, więc nie mam tak źle. Z tego co opisujesz to Twój mężuś powinien iść do lekarza, ponieważ tak głośne co noc chrapanie nie jest zdrowe. Ja raz usłyszałam że On jest zmęczony i powinnam to zrozumieć , więc ja wredna żona wyszłam na cały dzień z domu, zostawiłam go z dziećmi. Szybciutko zmienił zdanie do mojego nic nierobienia :}}} . Dziewczyno Tobie zwyczajnie potrzebny jest odpoczynek, ponieważ zajmowanie się dzieciaczkami, domem nie jest to bułka z masłęm

    OdpowiedzUsuń
  3. Też raz z rana wyszłam z domu, ale nie wytrzymałam i po 40 minutach dzwoniłam do męża czy z dziećmi wszystko w porządku, po czym przybiegłam szybko do domu. Będę go namawiać na wizytę u lekarza. W końcu musi się zgodzić.

    OdpowiedzUsuń
  4. Coraz częściej dopada mnie taki kryzys, ale wcześniej nie pisałam, bo nie chciałam na męża narzekać. Ostatnio się miarka przebrała, bo od kilku dni niemal nie zmrużyłam oka i jestem wykończona.

    OdpowiedzUsuń
  5. można w aptekach kupić różne spraye na chrapanie, na mojego męża działają, jednak na dłuższą metę powinien iść do lekarza

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja takiego problemu z mężem nie mam,ale jest ciekawa strona, która Polecam http://spokojny-sen.com/v1/?utm_source=g-search&utm_medium=ppc&utm_campaign=g-search
    Pozdrawiam
    PS: Dodaje do linków

    OdpowiedzUsuń
  7. Boże no jakbym o moim czytała...
    Ręce i cycki opadają do samej ziemi.

    OdpowiedzUsuń
  8. mój chrapie jak jest bardzo zmęczony, wtedy nie wolno doprowadzić do tego żeby spał na plecach, ja zawsze mu nos zatykam przekręca się i jest spokój, musisz coś wymyśleć żeby nie mógł spać na plecach

    OdpowiedzUsuń
  9. Mój rzadko kiedy nie chrapie, ale to fakt, na plecach jest najgorzej.

    OdpowiedzUsuń
  10. Z moim lubym mam to samo... Do lekarza iść nie chce i wścieka się, gdy zwracam mu uwagę o chrapanie. Chyba zainwestuje w zatyczki do uszu, ale u Ciebie chyba będa takim średnim rozwiązaniem, bo trzeba być czujnym dla córeczki ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Chrapanie jest uciążliwe ale nie wiem co doradzić. Mój syn na wyjeździe przez chrapanie mojego ojca się obudził o 4 nad ranem i.nie mógł zasnąć także wiem co czujesz!

    OdpowiedzUsuń
  12. Chyba mam pomysł. Sobie i dzieciom zakupię nauszniki, a najlepiej takie specjalne co się na strzelnicy zakłada :P Tylko dzieci za nogi muszę sobie do rąk poprzywiązywać żeby mi w nocy nie pouciekały.
    Odrobinę mi się humor poprawił, bo ostatniej nocy mąż chrapał dopiero nad ranem i nie budził dzieci, więc chociaż one się wyspały i rano wstały zadowolone :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Przewalone z tym chrapaniem.

    OdpowiedzUsuń
  14. U nas działa jak mąż przewróci się na bok.
    Kiedyś kładłam mu cienki ręcznik na twarz i przestawał chrapać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. U nas czasami działa, ale nie zawsze, czasami tylko na kilka minut :/

    OdpowiedzUsuń
  16. Ojejku nie wiem co Ci doradzić, mojemu wystarczy zatkać nos i jest spokój. Nie dziwię Ci się, że chodzisz podminowana, to oczywiste skoro się nie wysypiasz.
    Wiesz co kibicuje Ci strasznie żebyś się jak najszybciej przeprowadziła, wtedy raz swobodnie przejdziesz do drugiego pokoju, dwa mąż nie będzie pod wpływem teściów dostrzeże Twoją pracę w domu. Wiem, że sobie dobrze radzicie, bo z tego co wyczytałam to Twój mąż ma też swoje zdanie, ale i tak widząc podejście jego rodziców coś na niego przechodzi, bo jak inaczej. Trzymam kciuki!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. nie kupuje sie zadnych sprajow!!Z tym sie idzie do lekarza. Nie chodzi o glosnosc o budzenie innych.To jest szkodliwe przede wszystkim dla chrapiacego.Kto mocno chrapie ma bezdechy powodujace niedotlenienie serca i mozgu!

    OdpowiedzUsuń
  18. Kurcze! I jak go zmusić do wizyty u lekarza...

    OdpowiedzUsuń
  19. Nieleczone chrapanie może prowadzić do chorób serca, więc warto się tym zająć. Mój szwagier leczył się w Mille Medica, bo siostra już z nim nie wytrzymywała w nocy.

    OdpowiedzUsuń
  20. A czy ktoś z osób tutaj obecnych próbował może lub nadal korzysta z takiej http://sposobynachrapanie.pl/poduszki-przeciw-chrapaniu-opinie-i-recenzje poduszki na chrapanie? Podobno są one bardzo skuteczne i właśnie zastanawiam się nad tym czy sobie taką sprawić. Co o tym myślicie?

    OdpowiedzUsuń