Zbliża się przedszkolny bal karnawałowy.
Faustynka wymyśliła że przebierze się za żabkę.
Zwiedziłam wszystkie sklepy i nie znalazłam ani zielonych legginsów ani rajstop, a wszystkie bluzki czy spódniczki były raczej miętowe niż zielone.
Gdy podeszwy butów już mi płonęły, zajrzałam do sklepu z tkaninami i... kupiłam 1,5 m materiału.
Jako że nie mam maszyny do szycia dłubałam przy tym ręcznie 3 godziny, ale wydłubałam... spódniczkę i bluzeczkę.
Mój krawiecki debiut:
Chyba nie wyszło najgorzej ;)
Wooow! Ja bym tak nie potrafiła :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWow ja nawet guzika nie umiem przyszyć prosto... Super Ci to wyszlo
OdpowiedzUsuńDzieki
UsuńUlala... Super ��
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPiękna Żabka 🙂
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSerio ręcznie to uszyłaś? Gratuluję talentu jak tak! Trzeba był wykroić, potem pozszywać - rewelacja :)
OdpowiedzUsuńSerio. W dzieciństwie czesto szylam ubranka dla lalek. Stwierdziłam że spróbuje na trochę większą lalke cos uszyć :D
UsuńWiem że nie jest idealnie, ale jak na pierwszy raz to jestem zadowolona.
super, trochę się na tym znam, więc wiem, ile się napracowałaś :D
OdpowiedzUsuńehhh, szyło się kiedyś kostiumy dla Młodych... :D
Wspomnienia wspaniała rzecz.
UsuńJa się nie znam, tzn cos tam dłubałam kilka lat temu przy kosiumie syna, ale to gotową, starą koszulę męża przerabiałam na strój pirata i tyle. Nigdy nie miałam do czynienia z maszyna do szycia choć bardzo bym chciała się nauczyć.
Jestem pod wrażeniem. Ja zatrzymałam się na etapie ubranek dla lalek.
OdpowiedzUsuńNie dosc ze dobra,madra to jeszcze wszechstronnie uzdolniona. Podziwiam szczerze i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWow, niesamowita jestes! Nie dosc, ze piekny kostium, to jeszcze uszyty RECZNIE!!! Szacun! Ja to jestem szczesliwa, ze guzik umiem przyszyc i zacerowac rozdarte na kolanach spodnie... :D
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńNo proszę! Jestem pod wrażeniem. Śliczna Żabka.
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
Usuń