sobota, 4 grudnia 2021

Pechowy listopad

Młoda po tygodniu kwarantanny wróciła do szkoły i o dziwo jest zadowolona. Może dlatego że mało dzieci przychodzi. Pewnie się covid roznosi.

Chyba muszę zbadać przeciwciała.

Maciek nie chodził do szkoły 3 tygodnie, bo jak nie zapalenie ucha to angina, to za chwilę zapalenie spojówek.  Makabra! 

Ja i mąż po źle leczonej anginie dostaliśmy drugi antybiotyk. Teraz niby dobrze, choć mi został straszny kaszel. Jak mnie dopada to końca nie widać, mało płuc nie wypluję. Przepona mnie tak potwornie boli, że zaczynam się zastanawiać czy coś mi się tam nie oberwało.

Nie podoba mi się, że wielu rodziców wysyła do szkoły dzieci z objawami.  Spotkałam się nawet z tym, że jedna matka  dziecko normalnie na antybiotyku prowadziła chore do przedszkola. Dopiero gdy się wdały powikłania po chorobie i zagrożenie szpitalem to została z nim w domu i kolejny antybiotyk. Jednak w międzyczasie zdążyły pozarażać innych. Właściwie i my się przez to już miesiąc bujaliśmy z chorobą. 

Tak się składa,  że ta matka pracuje z dziećmi  i  ma obecnie zapalenie spojówek i chodzi normalnie do pracy i dalej roznosi jakiegoś wirusa. 

Ja rozumiem,  że trzeba pracować, ale żeby praca była ważniejsza od dziecka?  Szczególnie gdy rodziców jest dwoje i do pomocy dwie babcie. Z resztą też mają starszą córkę, która mogłaby te kilka godzin z młodszą w domu posiedzieć, jak już nie mogą sobie pozwolić na opiekę. 

I takich rodziców jest naprawdę wielu.

Inny przypadek: matka podejrzewa u siebie covid, ale testu nie zrobi żeby nie mieć kwarantanny. A dzieci (zakatarzone i kaszlące)  tatuś prowadzi codziennie do przedszkola i szkoły. To już by chyba mogli się odizolować na te kilka dni, tym bardziej że on pracuje zdalnie, a dzieci do tej pory nie chorowały i nie miały nieobecności.

A ja głupia jak moje kataru dostają, to w domu zostawiam, bo niby takie wytyczne, że z katarem nie można do szkoły odprowadzać. 

Nawet wychowawczyni, która kaszle tak potwornie, że ledwo mówi i miała kontakt z osobą z pozytywnym wynikiem na covid, ale że jest zaszczepiona to ją kwarantanna nie obowiązuje,  prowadzi normalnie w szkole zajęcia. 

A i u męża w pracy też z różnymi objawami chodzą i zarażają, ale tak to jest jak się załatwiało chorobowe, żeby przedłużyć wakacje, to teraz z prawdziwą chorobą się idzie do pracy. 

Coś tu jest nie halo.


A jak u was zdrówko? 

---------------------‐--------------------------

Dopisane 5.12.2021

Zamówiliśmy oczyszczacz powietrza i wczoraj właśnie dotarł. Maciek cudownie przestał kaszleć i przespał spokojnie noc, a i mnie jakoś mniej męczyło. Zbieg okoliczności czy to naprawdę tak działa?

Do zakupu skłoniło nas to, że potwornie zbiera się nam w mieszkaniu kurz, mimo iż jeździmy na szmacie co drugi dzień, a odkurzam nawet codziennie! Generalne porządki z odsuwaniem mebli, sprzątaniem pod łóżkami, wycieraniem półek z bibelotami co tydzień. Idzie się wykończyć. W mieszkaniu mamy sucho, że w gardle ciągle drapie i może przez to się goić nie chce. Na dworze smród z okolicznych kopciuchów. Pod wieczór przewietrzyć się nie da. Pomyśleliśmy, że może przez zanieczyszczone powietrze nie możemy się wykurować.

Spodziewaliśmy się że wskaźnik w urządzeniu zaświeci na czerwono. A gdzie tam. Niebieski. Wszystko ok. Myślałam, że może oczyszczacz nie działa. Zapaliłam świeczkę, ale po zdmuchnięciu dalej nic się nie zmieniło. Zapaliłam w końcu 4 i wykryło. Wskaźnik zaświecił na czerwono i urządzenie oczyściło powietrze informując o tym zmianami koloru z czerwonego na żółty, po kilku minutach na zielony i w końcu na niebieski. No to jednak działa. Wygląda na to, że powietrze mamy ok. Może tylko o ten kurz się rozchodzi. Nie mamy dywanów, kocy, polarowych, milusich sweterków. Wszystko już dawno powyrzucaliśmy. Jednak mamy w sypialni tapicerowane łóżko,  które i tak chcemy zmienić, bo już się kilka razy pod nami załamało 😅 Zamówiliśmy drewniane z zagłówkiem z ecoskóry. 


Macie dla mnie jakieś rady odnośnie tego uporczywie wracającego kurzu? Może jakieś specjalne płyny do sprzątania? Jakieś Pronto czy coś? 

.............................................

Za oknem pada śnieg.  Jest pięknie.