czwartek, 9 października 2014

Jak ja nie cierpię jesieni.

Znowu chorujemy. Zawsze o tej porze roku nas musi rozłożyć. Tym razem zaczęło się od męża, od kilku dni męczy mnie, dzieci jakoś się trzymają, ale i ich pewnie nie minie. Ćwiczenia szlag trafił, bo nie mam teraz siły. Waga stoi w miejscu.

....................................................................

Dopisane kilka godzin później:

Faustynka ma katar, póki co nie gorączkuje, a cieknące z nosa gile znosi dzielnie.

Są i dobre strony chorowania - teściowa od kilku dni unika nas jak ognia żeby się nie zarazić :D

18 komentarzy:

  1. Taki czas chorobowy :/
    Dużo zdrówka :*

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie też chorowity czas nastał. Moja Młodsza ma anginę i lekarka z łaską zapisała antybiotyk wrrrr. Zdróweczka wam życzę kobietko :}}.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużo zdrowia Wam wszystkim życzę :)
    A co do ostatniego zdania, to aż się uśmiechnęłam ;) Nie ma to jak szukanie plusów w minusach. Też tak często robię.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdrowiejcie! Teraz okropny czas - wszyscy wokół chorują :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Dlatego właśnie nie lubię jesieni.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdróweczka :) teściowa daje w kość?:/

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki! "Daje w kość" to mało powiedziane. Zachęcam do poczytania wpisów np z wakacji.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mówisz że masz teściów z kawałów :)
    Ja za to mam złotych ludzi bez których sobie nie wyobrażam teraz życia :)
    A katary też mamy, wszyscy jak leci :/
    Zdrówka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. To byłam ja Kusiątkowa mama :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie z kawałów Kochana a z horrorów.

    OdpowiedzUsuń
  11. ten rok jakis taki chorobowy. Ja nie miałam grypy prawie dwa lata i złapałam, nawet tata co nawet nie kichnie nigdy leżał ostatnio z gorączką. Niby ciepło, ale też nie wiadomo jak ubrać się, żeby nie było za ciepło, albo żeby nie zmarznac. Dużo zdrowia życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  12. nadrabiam zaległości..
    współczucia

    OdpowiedzUsuń