piątek, 24 sierpnia 2018

Mam problem

Jak nigdy, spóźnia mi się okres. Do tej pory byłam bardzo regularna. Miesiączka nie pojawiała się jedynie w przypadku pierwszej i drugiej ciąży.

Tym razem wykluczam ciążę. Dziś rano dla pewności zrobiłam nawet test - wynik negatywny.
O co więc chodzi?

Obstawiam zaburzenia hormonalne. Wizytę u ginekologa mam dopiero za dwa tygodnie. Ciekawe czy zleci jakieś badania.


Co o tym sądzicie? Ni stąd ni z owąd miesiączka spóźnia mi się już 5 dni. Ostatnio nie chorowałam, nie miałam stresów, nie brałam żadnych leków. Nie mam też standardowych objawów przed miesiączką - zawsze przez tydzień przed, miałam bardzo tkliwe, bolesne i nabrzmiałe piersi, a tym razem nic.

Za to zaobserwowałam wzmożone wypadanie włosów, przesuszenie (jak nigdy) skóry i włosów, pogorszenie cery (drobne czerwone wypryski na policzkach, czole i brodzie), gorsze samopoczucie, płaczliwość, bóle głowy, przybieranie na wadze.


Czy któraś z Was miała kiedyś podobnie?

16 komentarzy:

  1. Cześć! Z Twojego posta wynika, że możesz mieć problemy z tarczycą. Po wizycie u ginekologa i wykluczeniu ciąży, skontaktuj się z lekarzem ogólnym i zrób badania na tarczycę (TSH). Lekarz powinien dać skierowanie, ale nawet, jeśli badania będą płatne, to nie są one szczególnie drogie.

    Zdrowia życzę! Pozdrawiam i zapraszam na mojego bloga o podobnej tematyce, który niedawno wystartował Projekt Zdrowa Mama

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ok, dzięki.
      Ja tak właśnie podejrzewam, że to niedoczynność tarczycy albo endometrioza się odradza :/

      Usuń
  2. Karina, nie mam pojęcia. Ja, tak samo jak ty, nie miałam miesiączki tylko w ciążach. Chyba zbyt mocno się nie odchudzałaś, co? Jeśli wykluczasz ciążę to mam nadzieję, że to nic poważnego. Może już gdy to czytasz jest OK... ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie Kochana, nie odchudzała się. Gdy w maju zeszłam do 61 kg tak utrzymuwałam tą wagę przez kilka miesięcy, a ostatnio to mi nawet zaczęło przybywać.
      Ja już miałam zaburzenia hormonalne, ale okres był mimo to regularny.
      Bardzo możliwe że tarczyca świruje :/ Jutro pobiegnę zrobić prywatnie tsh.

      Usuń
  3. To pewnie wina hormonów i problem z tarczyca..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najwyraźniej.
      I znowu mnie czeka łyka ie hormonów do momentu aż d-dimery przekroczą normę.
      XXI wiek a dalej nie wiadomo jak leczyć kobiece dolegliwości, tylko maskujemy odpowiednimi tabletkami.

      Gdyby faceci mieli macicę, to już dawno nie było by SN i na endometriozę czy inne gówno też już dawno wynaleziono by lekarstwo.

      Ja mam chyba do pakietu depresję.
      Tak fatalnie się czuję i jeszcze łeb mi pęka.
      Sorry.

      Usuń
  4. Hmmm ciężko coś poradzić, kierys gdy tarczyca mi szwankowała miałam podobnie :( ale każdy przypadek może być inny. Bez lekarza się nie obejdzie. Zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mam zawsze i od zawsze nieregularne cykle, także żadne przesunięcia mnie nie dziwią, gorzej jak ktoś ma bardzo regularne cykle. Może faktycznie tarczyca, albo coś ginekologicznego. Pewnie przydadzą się szczegółowe badania.
    Kochana, jestem ciekawa jak Maciuś i Wasza sytuacja. Daj, proszę, znać. Faustyna już miała dni adaptacyjne, czy od września?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Martuniu, ale te Twoje nieregularne cykle też muszą mieć jakieś podłoże.
      Myślę że i Ty powinnaś się wybadać na wszystkich frontach ;)
      Maciuś w poniedziałek zaczyna adaptację w integracji. Jak znajdę dłuższą chwilkę to napiszę Ci w mailu jak się potoczyło z tym przedszkolem.
      A Faustynka miała tylko jedno spotkanie zapoznawcze i trzymała się mnie kurczowo (bo to było z rodzicami), ale bardzo jej się podobały zabawki i wylepianie misia ;) w końcu się odważyła i złapała Panią za rękę i poszła z nią i pozostałymi dziećmi do innej sali.
      Jestem dobrej myśli.

      Maciuś bardzo chce żeby go tata odwoził do przedszkola, więc mąż przerobi od września pracę na pół godziny później. Może dzięki temu syn łatwiej zaakceptuje zmianę ;)

      Usuń
    2. Karinko, ja takie cykle mam odkąd miesiączkuję. Byłam podobno przebadana gruntowanie (miałam wtedy 18-19 lat zdaje się) i nic nie znaleziono. Powiedzieli, że taka moja uroda... Nie wiem, być może faktycznie jakiś powód jest. Nie drążę w sumie, bo dwoje dzieci mam i wbrew temu co wszyscy mi wróżyli, udało nam się z Marcinem zajść w ciążę bez większych problemów.
      Też szykuje się do przebadania tarczycy. Zobaczymy, oby nic nie wyszło.

      Koniecznie napisz maila, jak będziesz miała chwilę.
      Z odwożeniem przez tatę to super pomysł. Ja często to proponuję rodzicom, po pierwsze- dzieciom mimo wszystko trudniej rozstać się z mamą, mamy najczęściej są "bardziej miękkie", przedłużają pożegnanie a to żadnej ze stron nie wychodzi na dobre. Teraz aktualnie mamy taką mamę i przy całej mojej wyrozumiałości (w końcu też dwoje dzieci powierzałam obcym babom :D) i cierpliwości tracę już do niej nerwy...

      Faustynka na pewno się zaaklimatyzuje. To dla Niej duża zmiana. Płacz i trudność z rozstaniem z mamą na początku jest czymś absolutnie normalnym. I Ty na pewno o tym wiesz :) Ściskam Was mocno. Buziaki

      Usuń
  6. Nigdy nie miałam regularnych miesiączek, i zawsze to powodowało u mnie ogólne rozbicie. Zrób badania hormonalne i tarczycowe no i wizyta u lekarza to najlepsze wyjście

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, Ty też się wybadać, bo to nie jest normalne z nieregularnymi cyklami. Ja wiem że lekarze mówią "widocznie taka Pani uroda" i mają w dupie, ale tak nie może być!
      Ja od zawsze cierpiałam z powodu bardzo bolesnych, doprowadzająch do omdleń, obfitych miesiączek i lekarze właśnie twierdzili że taka moja uroda, potem że przejdzie po porodzie, a że mną było coraz gorzej.
      W końcu 2 lata temu lekarz stwierdził endometriozę ale zamiast skierować na operację, zapisał hormony które brałam półtora roku.

      Usuń
  7. U mnie stres rozregulowuje cykl. No i teraz ciąża ale to wiadomo ;)

    Na pewno warto się przebadaćpod kątem tarczycy i endometriozy

    OdpowiedzUsuń
  8. Przeczytałam, nie umiem pomóc, ale muszę, choć coś napisać. Pamiętam, jak panikowałam w takiej sytuacji, co jest naturalne. Najważniejsze, by się zbadać, co zresztą wiesz. Często lekarze bagatelizują, co mnie wkurza na maksa, ale Ty się nie dawaj i rób swoje. Calutki sercem życzę, by było dobrze, byś była całkowicie zdrowa!!! Zdrówka i jeszcze raz zdrówka!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Cykl bezowulacyjny? Torbiel? Usg i badania hormonalne :)

    OdpowiedzUsuń