Pozycja | Koszt w zł |
Koszt 1 gościa w wynajętej sali weselnej | 80-170 zł od osoby |
Wynajęcie sali, koszt niezależny od ilości osób | 600-1500 zł za salę |
Zespół muzyczny | 1500-3000 zł |
DJ | 1000-3000 zł |
Alkohol | 20-40 zł od osoby |
Tort ślubny | 150 - 400zł |
Video + filmowanie | 700-2000 zł |
Fotograf | 500-2000 zł |
Wypożyczenie samochodu | 50-150 zł za godzinę lub 350-600 zł za cały czas |
Suknia ślubna nowa - kupno | 1500-5000 zł |
Suknia ślubna używana - kupno | 600-1500 zł |
Suknia ślubna - wypożyczenie | 500-2000 zł |
Rękawiczki ślubne | 40-100 zł |
Bielizna ślubna | 50-200 zł |
Buty ślubne damskie | 100-200 zł |
Garnitur męski | 600-3000 zł |
Frak / smoking | 600-2500 zł |
Krawat | 30-80 zł |
Muszka | 60-120 zł |
Buty męskie | 100-350 zł |
Koszula męska ślubna | 60-200 zł |
Fryzjer | 200-400 zł |
Wizażystka | 100-200 zł |
Manicure | 100-200 zł |
Obrączki - para | 400-2000 zł |
Formalności w Urzędzie Stanu Cywilnego | 100 zł |
Akt urodzenia (2) | 40 zł |
Ofiara na Kościół | od 200 zł do ~ |
Zaproszenia na ślub | 2-7 zł od osoby |
Wiązanka ślubna | 50-300 zł |
Udekorowanie samochodu | 150-300 zł |
Dekoracja Kościoła | 200-800 zł |
środa, 9 września 2009
Koszty organizacji ślubu i wesela
piątek, 28 sierpnia 2009
330 dni do ślubu ;)

W poniedziałek rozglądałam się za suknią ślubną.
Byłam w dziesięciu ślubnych salonach.
Mierzyłam kilka, może nawet kilkanaście modeli.
Najbardziej podobały mi się dwie suknie - dopasowane w talii z dołem w kształcie litery "A". No i jeszcze kilka było ładnych z przedłużonym stanem, rozszerzonych poniżej linii bioder. Śliczne były, ale się matka uparła na którąś z tamtych w kształcie "A".
Namyśliłam się i we środę pojechałam jedną zamówić. Wybrałam tą która pasowała na mnie idealnie, była tylko ciut za długa, trzeba będzie ją skrócić z 8-10cm.
Wczoraj szukałam razem z narzeczonym butów do sukni, zjeździliśmy kilka sklepów i nic ładnego nie wybraliśmy. Ale jest jeszcze na to czas.

niedziela, 23 sierpnia 2009
335 dni do ślubu



Już mniej niż rok - jak dobrze.
Jeszcze tylko jedenaście miesięcy.
Jutro wybieram się na poszukiwanie sukni ślubnej.
Koleżanka, na której weselu bawiłam się kilka tygodni temu, swoją kreację ślubną zamówiła już na 10 miesięcy przed zaplanowaną datą ślubu, a i tak stresowała się że nie zdążą na czas.
Trochę się przestraszyłam, bo ja nawet nie wiem jak bym chciała żeby moja sukienka wyglądała.
Wy też swoje suknie wybierałyście tak wcześnie?

piątek, 24 lipca 2009
365 dni do ślubu ;)



Do ślubu został już tylko jeden roczek.
za rok o tej porze będę już żoną mojego przyszłego męża.
Jakoś tak mi wyjątkowo dobrze jak sobie o tym pomyślę.
Wiem,wiem... lepiej się za wcześnie nie cieszyć, żeby nie zapeszyć. No ale ja nie potrafię tak. Jestem niesamowicie szczęśliwa!
Pamiętam jak zaczynałam pisać tego bloga. Wówczas do ślubu było jeszcze ponad 500 dni. A tu proszę - 365!!!
Cudownie.

wtorek, 7 lipca 2009
Jedenaście fałszywych powodów do zawarcia małżeństwa

Istnieje wiele motywów,stanowiących niejako podłoże małżeńskiego niepowodzenia. Chodzi tugłównie o małżeństwa, które były, jak to się zazwyczaj mówi,nieporozumieniem od samego początku. Może być wiele fałszywych powodówprowadzących do zawarcia, które nie będzie szczęśliwe. Wskażmy tenajczęstsze:
1. Zwracanie uwagi jedynie nazewnętrzną atrakcyjność drugiej osoby, a zapominanie lubnieprzywiązywanie wagi do ważniejszych aspektów, jak jej charakter,osobowość, wspólne zainteresowania, koncepcja życia.
2. Idealizowanie jej (jego) zaletbez uświadomienia sobie, że są one po części owocem własnegoromantycznego uniesienia, nie w pełni zatem prawdziwego.
3. Strach przed samotnością lubśmiesznością. Pomimo że dzisiaj średni wiek zawierania małżeństwznacznie się podniósł, nie brakuje osób, które - nie chcąc podejmowaćryzyka zostania "starym kawalerem" lub "starą panną" i z obawy przedzbyt szybkim zestarzeniem się - biorą ślub przy pierwszej okazji, ztym, kto się pierwszy pojawi, i najczęściej bez odpowiedniegoprzemyślenia tej ważnej życiowej decyzji.
4. Pragnienie uniezależnienia sięod rodziców. Kto cierpi z powodu nadmiernego podporządkowania swejrodzinie, ma skłonność do widzenia w małżeństwie swego rodzaju"wyzwolenie", a decyzja o ślubie, nawet podjęta w pośpiechu, może byćzdeterminowana przez chęć emancypacji.
5. Punkt honoru dla osoby, któraszuka afirmacji, wobec opozycji rodziców, co do wyboru współmałżonka.Trwanie przy własnej decyzji może być czymś dobrym pod warunkiem, żenie robi się z małżeństwa sprawy "osobistego zwycięstwa". Perspektywądla każdej osoby zawierającej ślub powinno być zawsze szczęściewspółmałżonka, a nie pragnienie własnej afirmacji.
6. Strach przed zerwaniemoficjalnych i uznanych w społeczności zaręczyn. Dla tych, którzy nie sąprzyzwyczajeni do podejmowania decyzji w sposób wolny i odpowiedzialny,zwłaszcza pod silną presją rodziców, członków rodziny lub przyjaciół,może się to okazać poważną trudnością. Obawa przed wywołaniemniezadowolenia u bliskich, pełnych entuzjazmu dla określonej "partii"lub materialnie zainteresowanych, niejedną osobę doprowadziła do ślubuz kimś nieodpowiednim.
7. Strach przed skandalem z powoduciąży. W takiej sytuacji należy odradzić spieszenie się ze ślubem,chyba że został on przewidziany jeszcze przed poczęciem. Lepiej byłobypoczekać na urodzenie dziecka, a potem, w spokoju podjąć, roztropnądecyzję.
8. Małżeństwo ze współczucia dokogoś, kto znajduje się w trudnej sytuacji, i w nadziei, że w tensposób uda się mu pomóc. Nawet jeśli współczucie jest czymś bardzoszlachetnym, małżeństwo takie skazane jest na niepowodzenie... i jakomałżeństwo, i jako uczynek miłosierdzia.
9. Myśl, iż małżeństwo mogłobystanowić lekarstwo na własne anomalie psycho-afektywne (jak na przykładhomoseksualizm). Komu nie udaje się przezwyciężyć niektórych odchyleńafektywnych, ten nie powinien robić sobie złudzeń, że w małżeństwieznajdzie uniwersalne panaceum. Przeciwnie, winien rozważyć poważnąniesprawiedliwość, jaką popełnia w stosunku do współmałżonka. Pamiętaćteż nałeży, iż gdyby udowodniono, że małżeństwo zawarto w sposóboszukańczy, także Kościół uznaje za nieważne.
10. Poszukiwanie w mężu - ojca, a wżonie - matki. Obraz matki czy ojca, wyniesiony z dzieciństwa pomaganam ocenić potencjalnego kandydata na współmałżonka. Słusznie wymagamyod niego posiadania pewnych pozytywnych cech, które mieli nasi rodzice.Zdarza się jednak, zwłaszcza osobom o niedojrzałej uczuciowości, żechcieliby, aby współmałżonek niejako zastąpił im ojca czy matkę iustawiają się w niesymetrycznej relacji "podopieczny - opiekun". Takanieświadoma identyfikacja powoduje zamęt w normalnych stosunkachmałżeńskich i należy jej unikać.
11. Stawianie zbyt niskich wymagańwobec kandydata na małżonka ("byleby mnie kochała", "byleby nie pił").Rezygnacja z ideałów (lub ich brak). Pochopny wybór.
Powyższe uwagi zostały napisane dlanarzeczonych, jako przestroga przed popełnieniem błędu. Jeżelimałżeństwo zostało już zawarte, to złączył je Bóg i człowiekowi niewolno nazywać sakramentu małżeństwa "nieudanym". Od momentu ślubu możnabyć pewnym, iż jest wolą Bożą, by małżeństwo trwało i było szczęśliwe,a Bóg da siły do pokonania wszelkich trudności. Fakt, że zostało byćmoże zawarte z niewłaściwych pobudek albo bez należytego przygotowania,nie oznacza, że nie może być ono przepełnione szczęściem i miłością.Przeciwnie, rzetelny rachunek sumienia i szczere spojrzenie na swojeintencje powinny służyć ich oczyszczeniu. Niejeden rozlatujący sięzabytek został matowany przez wprowadzenie elektrod do piasku, naktórym był zbudowany. Przepuszczenie prądu spowodowało przemienieniepiasku w skałę. Podobnie, zbudowane na piasku i "rozlatujące się"małżeństwo może uzyskać solidny fundament, jeżeli otworzy się nadziałanie łaski Bożej.
piątek, 19 czerwca 2009
400 dni do ślubu ;)

Do ślubu zostało 400 dni. Czas biegnie szybko. To dobrze, bo już nie mogę się doczekać. Chciałabym żeby tak zostało jeszcze jakieś 100 dni do tego wspaniałego i jedynego w życiu dnia. Trzeba jeszcze troszkę poczekać.
Tydzień temu byliśmy u naszego proboszcza. Ciutkę się stresowałam, bo jakiś czas temu kiedy koleżanka zapraszała nas na swój ślub opowiadała nam jak wyglądał ich dialog z księdzem. A było to mniej więcej tak:
ksiądz proboszcz otwiera ze słowami - co chcecie?
na to narzeczeni - chcieliśmy ustalić termin ślubu
- w piątek
- a nie możemy dzisiaj?
- nie, narzeczeni mają przychodzić w piątek po wieczornej mszy
- no ale proszę księdza... skoro już przyjechaliśmy to może mógłby ksiądz chociaż zapisać termin
Po chwili namysłu usłyszeli - no dobra, wchodźcie, zapisze was tylko - i poprowadził ich do kancelarii
Po chwili przeglądania papierów ksiądz powiedział - ślubu nie będzie
Iwona aż sobie usiadła z wrażenia, a ksiądz się nieco zbulwersował, bo narzeczeni zamiast pierw przyjść do niego to zarezerwowali sobie już wszystko, a do niego przyszli 3 miesiące przed zaplanowaną datą ślubu. Na ten dzień, w którym narzeczeni chcieli się pobrać zapisane były już 3 inne śluby. na godzinę 13, 14 i 15. Proboszcz powiedział ze zostaje jedynie 12 albo 16. Wybrali 12 choć ja w takiej sytuacji bym wzięła 16.
Kiedy już termin został zarezerwowany, narzeczeni wypełnili protokół, pomodlili się i wyszli. My natomiast stwierdziliśmy ze nie ma co czekać do ostatniej chwili i poszliśmy do proboszcza na długo przed planowaną ceremonią - tydzień temu w piątek po wieczornej mszy. Jak na moje oko wyglądało to całkiem normalnie. Ksiądz był miły. Zapisał nas na 24-go lipca 2010 na godzinę 15 i kazał przyjść jakieś 3 miesiące przed ślubem żeby spisać protokół.
sobota, 16 maja 2009
Sprawdzian miłości narzeczeńskiej

że narzeczonych łączy prawdziwa miłość. Oto pytania dla narzeczonego,
które powinna sobie zadać również narzeczona, myśląc o nim:
- Czy zdajesz sobie sprawę, że to, czy wasze małżeństwobędzie udane, zależy też od twojego starania? Co jesteś gotów uczynić,aby budować wasze wspólne życie?
- Czy pomagacie sobie w tym, by stawać się lepszymi?
- Czy mógłbyś ze spokojem doradzać swym dzieciom taką miłość jaka was łączy?
- Czy wasze dzieci będą mogły być dumne z was jako narzeczonych, a później rodziców, i z waszej miłości?
- Czy chciałbyś mieć córkę podobną do twej narzeczonej?
- Czy myśląc o przyszłym współżyciu płciowym w małżeństwie jesteście wolni od trudnej do pokonania niechęci czy wręcz odrazy?
- Czy ożeniłbyś się ze swoją narzeczoną, gdyby uległa wypadkowi i została dotknięta kalectwem?
- Wyobraźsobie swoją narzeczoną jako70-letnią staruszkę. Czy będzie ona wówczasdla ciebie równie interesującym człowiekiem jak teraz?

Sprawdzianem właściwej postawy w narzeczeństwie jest:
- Uszanowanie narzeczonej i jej wstydliwości przeznarzeczonego; naprawdę kochający narzeczony nie wymaga od narzeczonej inie wymusza od niej tzw. dowodów miłości, bo chce ją traktować tak, jak na to zasługuje człowiek;
- opanowanie przez narzeczoną potrzeby czułości i chęciprowokowania narzeczonego do pieszczot o charakterze seksualnym;naturalna u kobiety potrzeba czułości jest przez mężczyznę częstorozumiana jaka chęć oddania się i pobudza go do dalszego szukania doznańseksualnych;
- uczciwe zastanowienie się ze strony narzeczonej, czy akceptuje swoją kobiecość.