wtorek, 8 grudnia 2009

228 dni do ślubu :D

   
Do ślubu zostało nieco mniej niż 8 miesięcy.

Cudownie!
A wracając do koleżanki, o której pisałam miesiąc temu, to przesunęła datę ślubu na rok później, ponieważ nie jest pewna czy chce być z tym mężczyzną.
Teraz nie jest pewna... jak już wszystko zarezerwowane.
Ale tak to już jest jak się wychodzi za mąż dla wesela i na pokaz a nie z miłości.
Gdyby nie to że już wszystko zarezerwowane i cała rodzina wie, to ślub by został całkiem odwołany, a nie tylko przesunięty.
No ale tak... jak pochwaliłam się jej że wychodzę za mąż, to wierciła w brzuchu dziurę chłopakowi już po pół roku znajomości o zaręczyny i ślub. No to się oświadczył. Zaczęli wszytko rezerwować. Termin jeszcze na miesiąc przed moim (w niedziele, bo nie było już sali na sobotę). A potem wielkie rozczarowanie, bo "to mi nie pasuje", "tamto mi nie pasuje", "a bo on to", "a bo on tamto"...itd.
A przecież jej mówiłam "
Czy to aby nie za szybko? No ale jak uważasz... To wasza decyzja. Jeśli jesteś szczęśliwa to ja się bardzo cieszę i trzymam kciuki" czy coś w tym rodzaju.
Masakra!
Ale w sumie... mam to gdzieś. Ważne że jestem szczęśliwa z moim Narzeczonym a on ze mną.
  

6 komentarzy:

  1. ~http://czekasznatajednachwile05.blog.onet.pl/9 grudnia 2009 11:30

    Zleci i tobie kochana ten czas :)podzrawiam i zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  2. alexa_89@vp.pl10 grudnia 2009 16:14

    Hej pisze z przykrą wiadomością. Musiałam zmienić adres bloga, z przyczyn które opisałam w notce. Podaje nowy adres:http://moj-moja-nasze.blog.onet.pl/Pozostaje dla Ciebie nadal Alexą, jednak czasami może się pojawić podpis "Moja" zmień proszę adres.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. alexa_89@vp.pl10 grudnia 2009 16:20

    Hej pisze z przykrą wiadomością. Musiałam zmienić adres bloga, z przyczyn które opisałam w notce. Podaje nowy adres:http://moj-moja-nasze.blog.onet.pl/Pozostaje dla Ciebie nadal Alexą, jednak czasami może się pojawić podpis "Moja" zmień proszę adres.PozdrawiamMój dawny blog:(www.milosc-nadciaga-jak-burza.blog.onet.pl)

    OdpowiedzUsuń
  4. ~kochajaca-zona.bloog.pl10 grudnia 2009 17:43

    nie warto sie spieszyc , ja czekam na swój slub 3 lata i sie doczekalam...

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam wpadłam przypadkiem ;) ale będę odwiedzała częściej :))Nie rozumiem takich dziewczyn które zmuszają na szybko facetów do zaręczyn ..i ślubu a później same nie są pewne.. ehhhAle ważne że Ty jesteś szczęśliwa :))Pozdrawiamhttp://z-pamietnika-szczesliwej-rodziny.blog4u.pl/hasło:majowybejbik

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie patrz na koleżanke, każdy ma swoje powody do slubu, wązne że u Was to jest uczucie. Karolinapewna-mloda-zona.

    OdpowiedzUsuń