piątek, 23 grudnia 2011

Coraz bliżej Święta!

Święta się zbliżają wielkimi krokami. Z tej okazji życzę Wam wszystkiego najlepszego, dużo szczęścia i radości nie tylko w okresie świątecznym czy Nowym Roku, ale całym życiu.
Trzymajcie się ciepło!
 
Właśnie zaczynam 34 tydzień ciąży.
Jest mi już ciężko. Plecy strasznie bolą. Przytyłam 8 kg, ale waga rozłożyła się nierównomiernie, bo tylko na brzuchu. Cieszę się, ale tego samego nie może powiedzieć mój kręgosłup.
Do porodu już niedługo. Trochę się boję, że mogę zacząć rodzić w sesji. Termin wypada na jej koniec, ale wiadomo, różnie to bywa. Czasami tydzień w tą lub w tamtą. Nie da się przewidzieć dokładnej daty porodu.
Nie mogę się już doczekać.
Powoli kompletujemy z mężem wyprawkę do szpitala, zarówno dla mnie jak i dla maleństwa :)
Na ostatniej wizycie u ginekologa okazało się że nasze maleństwo wcale nie jest takie maleńkie. Dwa tygodnie temu czyli w 31/32 tygodniu ciąży - 2200g. Lekarz stwierdził, że do porodu osiągnie ponad 3 kg. Cieszę się bardzo, bo ja w dniu porodu wżyłam 1,7 kg. Wiem że ta waga podana przez ginekologa to jest +/- 300g, ale tak czy siak waga jest dobra jak na te tygodnie.
Ostatnio się z mężem przestraszyliśmy, bo jak zawsze czułam silne kopnięcia, to dwa dni temu ruchy dziecka osłabły. Już mieliśmy jechać do szpitala, ale jeszcze zjadłam trochę czekolady i wszystko wróciło do normy.
Zauważyłam, że gdy jestem zmęczona to dziecko również jest mniej aktywne i cały czas śpi. Muszę się oszczędzać, choć to niełatwe studiując dziennie.
Na szczęście już Święta to sobie odpoczniemy ;)


5 komentarzy:

  1. kochana jak sie studiuje dziennie to nie da się odpoczywać wiem cos o tym, bo ja u siebie na studiach dziennych jak byłam mało spałam ,bo balowałam albo się uczyłam ale napewno dasz rade:P Wesołych Śiat wam życze

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale wam fajnie - jeszcze troszkę i będziecie rodzicami:) Podziwiam - na dziennych studiach ciężko godzić macierzyństwo i naukę ale wszystko da się zrobić. Mam teraz na roku koleżankę która ma już 1,5 rocznego synka i jest tak doskonale zorganizowana że aż jej tego zazdroszczę. Bo ja nie mam tylu obowiązków i nie mogę się do niczego porządnie zabrać.Wesołych świąt!

    OdpowiedzUsuń
  3. anulka292@onet.pl25 grudnia 2011 17:05

    moje gratulacje:) życzę bezproblemowych świąt i zdrowia dla ciebie i dziecka:)Aniadieta-kontra-ja.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. zapraszam do sibeie

    OdpowiedzUsuń
  5. Ty to jesteś twarda babka zazdroszczę Ci tak cudownego męża. Zapowiadam że będę Cię odwiedzać :)

    OdpowiedzUsuń