środa, 4 listopada 2015

Jak nie urok to sraczka

I znów się zaczyna...

Stalking, czyli nękanie, także poprzez:

"manipulowanie ofiarą na przykład poprzez wszczynanie postępowania karnego przeciwko ofierze lub groźby wszczęcia postępowania czy groźby lub próby samobójstwa celem wymuszenia na ofierze pewnych zachowań, w tym wymuszenia kontaktu ze stalkerem"

Rodzice znów po ponad roku przypomnieli sobie o mnie. Nagle potrzebują się widzieć z wnukami i zamierzają domagać się spotkań z moimi dziećmi drogą sądową.

Nagle moja matka w liście pisze jak to mnie kochają, tylko chyba już nie pamięta, że jak miałam naście lat potrafiła mi wielokrotnie wykrzyczeć, że mnie nie kocha, że nigdy mnie nie kochała i że mnie nie chciała, ale musiała mnie sobie zrobić, bo rodzina mojego ojca domagała się praw do jego domu pozostawionego po rodzicach, pod pretekstem, że moi rodzice dzieci nie mają, a tamci po kilkoro. Potrafiła powiedzieć, że mnie nienawidzi, bo ona nienawidzi dzieci.

Teraz pisze, że miała poważną operację, że będą spisywać testament na tego co ich będzie dochowywał? Że niby kto? Że niby ja? Najpierw wyrzucili mnie z domu gdy zaszłam w ciążę (NIE WPADKA! BYŁAM 10 MIESIĘCY PO ŚLUBIE!), a teraz liczą na to że będziemy udawać rodzinę? Dobry żart.

4 komentarze:

  1. za przeproszeniem mozna kurw****icy dostać przez takie zachowanie, mam podobną matkę więc cię rozumiem co czujesz

    OdpowiedzUsuń
  2. Nasze matki są najprawdopodobniej psychicznie chore. Tacy ludzie powinni być zamknięci i przymusowo leczeni, a nie rujnują innym życie i zdrowie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Eh, ja niestety o mojej matce też dobrego słowa nie mogę powiedzieć...

    OdpowiedzUsuń