wtorek, 20 marca 2018

Kruche, łamliwe, rozdwajające się paznokcie.

Już od dawna zbieram się do opisania moich doświadczeń z tym związanych, tylko jakoś nigdy nie mogłam znaleźć czasu lub nie miałam odpowiedniego nastroju.
To dziś nadszedł ten dzień!

Zawsze miałam fatalne paznokcie. Zawsze!
Po pierwsze - obgryzałam. Od zawsze. Wiadomo, stres w domu, w szkole, toksyczne matka - efekt? Pazury zjedzone do krwi.
Po drugie - jako pianistka nie mogłam mieć długich paznokci, więc ich nie zapuszczałam, nie zdając sobie nawet sprawy z tego w jakim fatalnym są stanie. 
Kiedy byłam już w liceum i zbliżało się wesele kuzyna, zapragnęłam mieć piękne, długie paznokcie. Ehheee... Bez komentarza. Całe wakacje zapuszczałam, ale były tak giętkie, jak z papieru, albo nawet z bibuły. Jednak nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - oduczyłam się obgryzać ;)
Kolejne podejście - gdy studiowałam i zbliżał się nasz ślub. O masakra! Ile suplementów się nażarłam - Belissa nie Belissa, Capivit i inne gówna. Ile odżywek nawcierałam. Urosły, bo nie obgryzałam.
Papier, papier, papier!
Tak uważałam na te pazury, a i tak dzień przed ślubem jeden mi się złamał - tak nie do końca, bo wisiał na takim kikucie. Co zrobiłam? Coś w rodzaju rusztowania z odżywek i lakierów do paznokci.
Dlaczego nie zrobiłam tipsów u kosmetyczki? - A zawsze mi się to jakieś takie kiczowate wydawało i kojarzyło mi się z moimi BarbieKuzynkami ubóstwianymi przez moją "mamusię".
Po ślubie podejść było jeszcze od chu... chu... I ch*** z tego wyszło. Łamały się jak diabli. Rozdwajały jak pieron.
Nie dane mi było mieć piękne i długie paznokcie. Nic nie pomagało - żadne suplementy, odżywki czy to do malowania czy do wcierania.  No po prostu zero.
I co?
I zaczęłam ćwiczyć.
Intensywnie ćwiczyć.
Ćwiczyłam każdego dnia.
Katowałam się wręcz ćwiczeniami.
Było to prawie rok temu.
Co ma wspólnego jedno z drugim?
A to, że zainwestowałam w odżywkę proteinową do koktajli. Hee? Ehheee! Nawet nie myśląc o paznokciach nagle zorientowałam się że nie dość, że rosną jak oszalałe to są mocne!
Moja dieta rok temu w ogóle się zmieniła. Spożywam większe ilości białka, warzywa, owoce, jogurty białkowe. A dzień bez koktajlu ze szpinakiem i natką pietruszki  jest dniem straconym. Tak samo jak bez orzechów.
Kiedy nie tak dawno włączyłam do diety orzechy, zauważyłam, że paznokcie mam twarde jak skała! Nie muszę ich malować, a one i tak się nie łamią!

Podsumowując:
BIAŁKO, BIAŁKO I JESZCZE RAZ BIAŁKO! 
Na mnie nie działa nic innego. 
Wszystkie odżywki i suplementy są na mnie nieskuteczne! 






    



16 komentarzy:

  1. I o to chodzi! żeby odżywić od środka, naturalnie:)Maz bardzo ładny kształt paznokci, piekne dłonie pianistki i...podwójną linię zycia! to bardzo dobry znak!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. To bardzo miłe - już dawno nie słyszałam komplementu.
      A nad podwójną linią nigdy się nie zastanawiałam - oby tak było.

      Usuń
  2. Bardzo ladne paznokcie i tak jak wyzej napisala Basia wazne jest glownie to co jemy. A dodatkowo to staraj sie nigdy nie obcinac tylko pilowac, najlepiej pilniczkiem ze szkla. Jesli sa takie dostepne w Polsce. Takie pilniki sa bardzo delikatne i nie powoduja rozwarstwiania paznokci jak np. pilniki metalowe. Mam nadzieje, ze juz nikt na swiecie nie uzywa metalowych bo to byla katorga dla paznokci.
    A w ogole to dobrze jest dac paznokciom kilka dni odpoczynku od lakieru i nacierac je ciepla oliwa z oliwek.
    Koncze, bo jak sie rozpedze to napisze cala ksiazke o paznokciach:))) Mam bzika na punkcie paznokci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za rady ;)

      Usuń
    2. Star! Przecież Ty jesteś profesjonalistka najwyższej klasy! pozdrawiam! A szklane pilniczki na szczęście są już i u nas:)

      Usuń
    3. Jestem Basiu:)) nie da sie ukryc.
      Ale Ty lepiej napisz cos wiecej o tej podwojnej linii zycia, bo sie przygladam moim dloniom i tez mam w dodatku na obu dloniach (!!!!) czy to znaczy, ze bede zyc poczwornie?:)))
      Nie bede nic mowic Wspanialemu, bo chlop ze strachu ucieknie;))

      Usuń
    4. Star- ta podwójna linia to przede wszystkim bogate życie wewnętrzne, rozwój duchowy, poszukiwanie odpowiedzi...ale i może znaczyc zycie pod czyimś wpływem, dominacją- Karinka ma tę podwojną wyraxniejszą na poczatku- myślę, ze potem -oznacza wyzwolenie się spod tej dominacji.Ja jestem zupełńa amatorką w tej dziedzinie, a zainteresowałam się, gdy zobaczyłam, jak zmieniaja się te linie na moich dłoniach, gdy coś się działo...to nie sa wróżby, broń boże...to jakiś zapis na dłoniach,,,ciekawe:)

      Usuń
    5. Basiu - zainteresowała św mnie tematem. Szukam więcej info na ten temat ;)

      Usuń
    6. Karinko, a już się bałam, ze mnie przegonisz z tą chiromancją:) ale dodam tylko- taka linia oznacza też dużą wytrzymałość fizyczną, pokonanie chorób...nawet mimo pozornej słabości.

      Usuń
    7. ;)
      Kochana, przegonić? Ciebie? W dzieciństwie/wczesnej młodości fascynowała mnie chiromancja, numerologia, w ogóle astrologia, ale się przestraszył że takie wróżbiarstwo to nie przystoi w naszej wierzę i nie pogłębia łam wiedzy na ten temat. Jednak jest to zagadnienie bardzo interesujące i fascynujące.

      Usuń
  3. Ja też mam takie okresy, że mi się łamią. Jak piękne, to piękne, a jak jeden pójdzie, to zaraz wszystkie!
    Tipsy miałam w życiu dwa razy. Kupę lat temu to było i nie chcę więcej, bo też ich nie znoszę. Zniszczyły mi moje własne paznokcie, ale to było dawno temu, może teraz są inne, bezpieczniejsze metody?
    Jeden raz to było właśnie na ślub i wyobraź sobie, że też mi się złamał dzień przed ślubem. To znaczy ten tips mi odpadł. To było na wieczorze panieńskim, gdy usiłowałam wydłubać resztki świeczki z naczynia. Rano, przed ślubem wpadłam do salonu, niemal zwaliłam z krzesła inną klientkę i kciuk mi naprawiono. :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak mam, że jak są piękne to są, a jak się jeden złamie to zaraz wszystkie.
      To miałaś przeboje przed ślubem :P
      Wydaje mi się, że paznokcie są słabsze w momencie jak trochę się gorzej odżywiamy i nasz organizm jest w słabszej formie.

      Usuń
  4. Jakiś smakowity post mi się wyświetlał o propozycjach dań wielkanocnych wchodzę a tu o paznokciach ;)))
    Mam z nimi problem od lat. Nie wiem co jest przyczyną? Odżywki nie pomagają :( jem dużo orzechów, pestek itp. Ale to też nie działa :( Twoje wyglądają pięknie! Zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Ja jeszcze rok temu zazdrościłam innym ;)
      Jeśli Twoja dieta jest wporządku do zastanów się jakich w domu detergentów używasz i płynów, bo możliwe że to przez to. Mi się rozdwajają gdy zmywam naczynia, dlatego prace domowe najlepiej wykonywać w rękawiczkach do tego przeznaczonych.
      A smakowity post już zaraz naprawię ;)

      Usuń
  5. Fajnie poczytać u Ciebie jakis radosny wpis i o czyms innym niż problemy z tesciami! Super, że znalazłaś w sobie troche pozytywizmu! :)

    Co do paznokci to ja robie teraz hybrydy, ale wiem, że pod nimi... to chyba nawet paznokciami nie można bedzie nazwać tego co tam zostało.. xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) ja właśnie nie zdecyduję się na hybrydy, zresztą przy rozdwajające płytce by się nie trzymały, a ja nie chcę ich dodatkowo osłabić.

      Usuń