piątek, 8 marca 2019

Dzisiaj Dzień Kobiet!

Z tej okazji wszystkiego najlepszego Drogie Panie!


Z expressilustrowany.pl


Rano poinformowałam Faustynkę o dzisiejszym święcie, co ona skomentowała  z zachwytem:
-"Jestem kobietą bo mam długie włosy i cipkę"!
I z dumą wymalowaną na twarzy pomaszerowała do przedszkola.


A wczoraj mąż wraca z pracy i cytuje szefa:
-"Kurwa, jutro Dzień Kobiet... Ja pierdolę, rok temu zapomniałem, to mi Moja do dzisiaj przy każdej okazji wypomina".
Ja na to mężowi:
-"Widzisz jak masz ze mną dobrze... A ja sama sobie wazon kupiłam" (śmiech).

17 komentarzy:

  1. 😂😂😂😂dobra ta Twoja cora😉
    Ja jakoś nie specjalnie obchodzę ten dzień choć W. Kupił nam cZekoladki nawet Karola dostala

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Swoją drogą, ciekawe czy powiedziała to samo w pprzedszkolu :P

      Usuń
  2. A, dziękuję, dziękuję.
    Tamaluga też dostała kwiatki od taty i od Krzysia (Wiktorii chłopaka). Była taka szczęśliwa, aż piszczała z zachwytu, mało nie padłam z niej.
    Ja też dostałam kwiatki, między innymi od Krzysia, na co Wika do niego: "Lizus!" Hahaha!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) A my dostałyśmy wczoraj... pizzę! :D
      Ale słodycze jeszcze dostałam.

      Usuń
  3. Faustynka rządzi :D
    Wszystkiego dobrego ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. O... Ja też jestem kobietą zgodnie z definicją Faustynki. Wymiata dziewczyna :) Ja co roku dostaję herbatę. Tak, tak, bo bardziej od kwiatów lubię herbaty wszelkiego gatunku.

    OdpowiedzUsuń
  5. a coś do tego wazonu?... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A historia wazony była taka:
      W lutym mąż kupił komodę do naszego nowego salonu, no i tak pusto na niej było, więc zakupiłam wazon i ramki na zdjęcia.
      Mąż po powrocie z pracy, widząc mój nabytek stwierdził "-to by trzeba coś do tego wazonu wstawić",
      Ja: "A to już jak mi ten bukiet przyniesiesz...Na Walentynki" ;)
      I takim oto sposobem doczekałam się róży.

      Usuń
  6. Faustynka made my day xD Po polsku nie sposób ubrać tego w słowa :)))
    A prezenty od siebie dla siebie są zawsze trafione :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Haha, brawo Faustynka. Rozwaliła mnie. Cudne podsumowanie :D Im jestem starsza, tym co dziwne, bardziej mam ochotę to święto celebrować z kobietami, niż zbierać laury od facetów :) Życzenia, jakiś drobiazg są oczywiście miłe, nie twierdzę, że nie. Ale jakoś tak fajne babki wokół mnie sprawiają, że cieszę się, że jestem kobietą.
    Ściskam Kochana, odezwij się, bo coś cisza :(
    Mam nadzieję, że jesteście zdrowi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas ok ;)
      Maciuś zasmarkany, Młoda miała urodziny.
      Jakoś się nie mogę zebrać do pisania. Spadek formy.
      Może jutro uda mi się coś naskrobać ;)
      Miałam dość intensywny tydzień ostatnio więc trochę zmęczona jestem.

      Usuń