Z expressilustrowany.pl
Rano poinformowałam Faustynkę o dzisiejszym święcie, co ona skomentowała z zachwytem:
-"Jestem kobietą bo mam długie włosy i cipkę"!
I z dumą wymalowaną na twarzy pomaszerowała do przedszkola.
A wczoraj mąż wraca z pracy i cytuje szefa:
-"Kurwa, jutro Dzień Kobiet... Ja pierdolę, rok temu zapomniałem, to mi Moja do dzisiaj przy każdej okazji wypomina".
Ja na to mężowi:
-"Widzisz jak masz ze mną dobrze... A ja sama sobie wazon kupiłam" (śmiech).
👍
OdpowiedzUsuń😂😂😂😂dobra ta Twoja cora😉
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie specjalnie obchodzę ten dzień choć W. Kupił nam cZekoladki nawet Karola dostala
Swoją drogą, ciekawe czy powiedziała to samo w pprzedszkolu :P
UsuńA, dziękuję, dziękuję.
OdpowiedzUsuńTamaluga też dostała kwiatki od taty i od Krzysia (Wiktorii chłopaka). Była taka szczęśliwa, aż piszczała z zachwytu, mało nie padłam z niej.
Ja też dostałam kwiatki, między innymi od Krzysia, na co Wika do niego: "Lizus!" Hahaha!
:) A my dostałyśmy wczoraj... pizzę! :D
UsuńAle słodycze jeszcze dostałam.
:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFaustynka rządzi :D
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego ;)
;)
UsuńDzięki
O... Ja też jestem kobietą zgodnie z definicją Faustynki. Wymiata dziewczyna :) Ja co roku dostaję herbatę. Tak, tak, bo bardziej od kwiatów lubię herbaty wszelkiego gatunku.
OdpowiedzUsuńJa także uwielbiam herbaty ;)
Usuńa coś do tego wazonu?... :)
OdpowiedzUsuńA historia wazony była taka:
UsuńW lutym mąż kupił komodę do naszego nowego salonu, no i tak pusto na niej było, więc zakupiłam wazon i ramki na zdjęcia.
Mąż po powrocie z pracy, widząc mój nabytek stwierdził "-to by trzeba coś do tego wazonu wstawić",
Ja: "A to już jak mi ten bukiet przyniesiesz...Na Walentynki" ;)
I takim oto sposobem doczekałam się róży.
Faustynka made my day xD Po polsku nie sposób ubrać tego w słowa :)))
OdpowiedzUsuńA prezenty od siebie dla siebie są zawsze trafione :D
;)
UsuńHaha, brawo Faustynka. Rozwaliła mnie. Cudne podsumowanie :D Im jestem starsza, tym co dziwne, bardziej mam ochotę to święto celebrować z kobietami, niż zbierać laury od facetów :) Życzenia, jakiś drobiazg są oczywiście miłe, nie twierdzę, że nie. Ale jakoś tak fajne babki wokół mnie sprawiają, że cieszę się, że jestem kobietą.
OdpowiedzUsuńŚciskam Kochana, odezwij się, bo coś cisza :(
Mam nadzieję, że jesteście zdrowi!
U nas ok ;)
UsuńMaciuś zasmarkany, Młoda miała urodziny.
Jakoś się nie mogę zebrać do pisania. Spadek formy.
Może jutro uda mi się coś naskrobać ;)
Miałam dość intensywny tydzień ostatnio więc trochę zmęczona jestem.