czwartek, 21 czerwca 2018

Pytanie za 100 punktów:

Ile waży damska torebka?

Swoją zważyłam wczoraj, po tym jak rano już nic nie mogłam do niej upchnąć.

Moja torebka waży równe 4 kg.
I co w niej jest jak w niej nic nie ma? Tzn. nic co mogłoby tyle zaważyć, bo przecież wiadomo, że nie portfel.


A ile ważą Wasze torebki?
Co w nich nosicie?


Moja torebka mieści:
- teczka z papierologią syna (aktualne opinie, orzeczenia, badania...)
- portfel
- telefon
- ładowarka do telefonu
- długopisy
- kredki
- zeszyt
- krem do rąk
- puder i pędzel do pudru
- mała woda mineralna
- przekąska dla Faustynki
- frotki i spinki do włosów Faustynki
- grzebień
- pilnik do paznokci
- bezbarwny lakier do paznokci
- chusteczki nawilżane
- chusteczki higieniczne
- chusteczki dowcipne, tzn. do higieny intymnej
- podpaska
- okulary przeciwsłoneczne (moje i Faustynki)
- kapelusik Faustynki
- komplet ciuszków na przebranie Faustynki (jakby się dziecię miało w błocie wyłożyć po całości)
- plasterki opatrunkowe
- waciki spirytusowe
- Rutinoscorbin

Cholerka! Jest tego trochę ;)


10 komentarzy:

  1. Nie wiem ile waży moja, ale dużo. Choć teraz i tak zazwyczaj noszę torbę z wózka. Koleżanka na studiach w swojej torebce znalazła raz śrubokręt, a inna w pracy miała w torebce doniczkę z ziemią 😜

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śrubokręt też swego czasu nosiłam, więc mnie to nie dziwi ;)
      Ale doniczka z ziemią... Nieźle :D

      Usuń
    2. Śrubokręt i ja mam! A raczej taki mały zestaw śrubokrętów ;)))) nie raz mi się bardzo przydał, ale ziemi jeszcze nie nosiłam ;))) choć mam tyle różnych „przyda się, że nigdy nic nie wiadomo ;))))

      Usuń
  2. Gdy idę sama to niewiele, ale gdy z Tamalugą to troszkę więcej waży. Tylko, że ja na szczęście jeszcze mogę ją wozić w wózku, więc torba sobie dynda na wózku i nie obciąża mnie. Mam w niej pudło chusteczek nawilżających z zapasową pieluchą, butelkę z wodą Tamalugi, ciasteczka albo owoce w pudełku, portfel, telefon, sweterek i chustkę na głowę Tamalugi, a do tego uroczego dobytku - odrażające papierosy z zapalniczką ( nikt nie jest doskonały) i to chyba wszystko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurczę, gdyby nie te dojazdy to w torebce pewnie też miałabym niewiele, a tak to jestem tak zaopatrzona żeby 8 godzin przetrwać z dziećmi poza domem :/
      Papieroski... No no :)
      Ja na szczęście nie palę :D

      Usuń
    2. I słusznie! Tak trzymaj. :-)

      Usuń
  3. O kurczę... To trochę tego masz. Pewnie zawartość mojej też się zwiększy jak będę mieć dzieci. A póki co to zauwazyłam, że czym wieksza mam torbę tym po 1: więcej do niej pakuję i jest cięższa 2: Trudniej mi cokolwiek z niej znaleźć. Dlatego kupiłam ostatnio taką malutką... okazała się jednak i tak dosc pakowna i... i tak nie moge nic w niej znaleźć. 30 rzeczy, które ,,mogą się przydać na miescie'', a tak na prawdę nigdy ich nie używam... zazdroszczę facetom. Biorą portwel, klucze, telefon i heja. A i jeszcze mój to zawsze ma przy sobie husteczki, czego o sobie powiedzieć nie mogę.. a to akurat się czesto przydaje... xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój to nawet portfela nie ma tylko kartę luzem nosi w kieszeni, tak samo jak ma luźną kasę to po kieszeniach i gubi co chwilę, a mnie szlag trafia, że mu znowu stówa gdzieś wypadła :/
      A jak chce coś wziąć co do kieszeni się nie mieści, to mi dokłada do torby.
      A jak czegoś zapomnę, to ma jeszcze do mnie pretensje.

      Usuń
  4. Ja nie mieszczę się w torebce, więc nosze plecak ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest jakieś wyjście. Sama się czasami zastanawiam nad plecakiem, po czym stwierdzam, że plecak nijak do mnie pasuje i wybieram zawsze torebkę - torbę właściwie.

      Usuń