O Ukochanej Wnusi:
"Kurwa Mała się drze, sama nie wie czego!"
Tak moja teściowa skomentowała płacz Faustynki (syn wyłączył telewizor po "Super Wings" a Młoda jeszcze chciała czytanie książki na dobranoc na TVP ABC), a mój mąż to usłyszał, bo akurat był na dole o czym ona nie wiedziała i się zapytał matki: "Co tam gadasz?", choć dobrze słyszał, ale ona nic się nie odezwała na to.
No super....
OdpowiedzUsuńNo...
UsuńU nas to niestety norma.
No cóż, niektóre rzeczy się nie zmieniają...
OdpowiedzUsuńMoże to i dobrze - nie muszę w przyszłości z suką utrzymywać kontaktów ;)
UsuńSzkoda slow na te stara kurwe, ze sie tak odplace pieknym za nadobne.
OdpowiedzUsuńTo prawda - szkoda słów. Ja już mam gdzieś to co ona mówi, ale czasami chcę coś takiego zapisać. Kto wie czy za 20 lat Faustyna nie zechce przeczytać mojego bloga - niech przeczyta prawdę i wie gdzie ją miała babcia. Teraz się dziecku wydaje, że na dole ją może lubią i ma mi nieraz za złe że ja jej na dół nie puszczam. Kiedyś na pewno zapyta dlaczego nie utrzymujemy kontaktów z dziadkami (jednymi i drugimi zresztą).
UsuńBabci? Czy to jeszcze babcia...
OdpowiedzUsuńSłów brakuje!
Ona nigdy babcią nie była. Ona się na babcie kreuje przed ludźmi, przed moim mężem i teściem, ale cieszę się że mój mąż przejrzał na oczy i sam własną matkę nazywa "wredną kurwą".
Usuń😕smutne.
OdpowiedzUsuńTo już nawet nie jest smutne, ani przykre. To jest żałosne i wkurwiające, bo za chwilę taka przyjdzie, a raczej swojego chłopa nastawi i przyśle go po pieniądze, bo im się należy, bo przecież ona mi "tyle dała".
UsuńKarina...jedyne, co mi przychodzi do głowy- to zyczenia, żebys jak najszybciej mogła nie oglądać i nie słuchać tej"babci"!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że szybko się spełni ;)
Usuń