Boże, ale to babsko ryje.
Ja się już nawet o to nie wkurwiam.
Nie wiem czy obojętność to dobry objaw, czy raczej stan depresyjny.
Jakby było mało, to dzieciom giną zabawki. Przewaliłam cały pokój i kilku brakuje, a poza pokój nie wynoszą. Jeszcze tydzień temu nic nie brakowało.
Mąż się niepotrzebnie chwalił, że będziemy dom sprzedawać. Dojdzie do tego, że w momencie przeprowadzki nie będzie co przeprowadzać, bo wszystko rozkradną.
A na co jej zabawki?
OdpowiedzUsuńBo ona "ma jeszcze dzieci" - jak to zawsze mówi. Trochę pozbierać nam na złość, trochę po to żeby dać Agnieszce jak ta wpadnie, a podejrzewam że to może być całkiem niedługo, bo w końcu babcia jej zapomni podać rano tabletkę.
UsuńNie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ale to jest karalne. Nie ma znaczenia, że to jej dom, bo pokój jest zajmowany przez was i powinniście zamykać go na klucz. Spróbuj włączyć kamerę w laptopie na przykład, gdy was nie będzie.
OdpowiedzUsuńMąż ją kiedyś postraszył, że wie że u nas szpera, bo w pokoju jest kamera, to był chwilę spokój. Jednak rozeszły się po kościach.
UsuńJuż się przyzwyczaiłam, że nie mamy tam prywatności i że jesteśmy z różnych rzeczy okradani. Jeśli mąż z tym nic nie robi to co ja mogę?
Przecież ona nawet nasz kosz na śmieci potrafiła przegrzebać. Nudzi się babsko strasznie.
Serio?!!! Zabawki dzieciakom zabiera? Matko co za babsko! A niech się nimi udławi.
OdpowiedzUsuńJak dawniej dziecko zniosło jakąś zabawkę na dół to teściowa ją potrafiła do piwnicy w najgorszy syf wyrzucić, ale przestałam dzieci na dół puszczać.
UsuńBrak mi słów po prostu... Ja wierzę, ze oliwa sprawiedliwa, i w końcu przyjdzie moment, ze kazde świństwo jej się dwójnasób odbije.
OdpowiedzUsuńPowinno, a czy tak będzie? Kto wie?
Usuń