poniedziałek, 8 czerwca 2020

Przechodzę na detoks glutenowo-cukrowy

Sorry, ale już dzisiaj  myślałam, że  rozjebię wagę! Pokazała 60,5 kg! Minutę wcześniej  -  59,3. Babiszon niezdecydowany!
Szlag mnie trafia, bo się ostatnio  mocno ograniczam w jedzeniu, a wręcz przeszłam na przymusową dietę arbuzową i od soboty jem tylko arbuza.
Spoko loko! Tak wyszło z tym arbuzem, bo Faustynka sobie zażyczyła i  mąż kupił, ale nie ćwiartkę, jak myślałam, tylko całego. A Faustynka co? Po spróbowaniu stwierdziła,  że  jednak jej nie smakuje i tak mamuśka na śniadanie,  obiad i kolację zjada po wielkim plastrze arbuza. 
Krew mnie już zalewa, bo waga zamiast spadać, to nie drgnie, a nawet urosła.
Powiecie że 60 kg to nie dramat. No tak, jeśli  się ma 170 cm wzrostu, ale ja nawet 160 cm nie mam, więc u mnie jest  dramat. Każdy kilogram  na mnie widać  i czuję się  z tym fatalnie.
Obrosłam tłuszczem w ostatnich miesiącach. Chyba czas przynieść z piwnicy  orbitreka. 

14 komentarzy:

  1. Kochana, ja od dwóch miesiecy walczę, ale przez moją insulinooporność nie zgubiłam ani grama. Czasem sie zdarzy, że waga pokaże -0,2, a w porywach nawet -0,5 tylko po to, żeby następnego dnia wrócić do punktu wyjścia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanawiam się czy ja przypadkiem nie mam insulinooporności... Miałaś jakieś objawy czy dopiero na badaniach wyszło? Ja wiem że mam podwyższony cukier niestety i hashimoto :/
      Ale już krzywej cukrowej nie zdążyłam zrobić przed epidemią, a teraz szczerze mówiąc nie chcę się plątać po labolatoriach czy przychodniach.

      Usuń
  2. chyba każdy na tej przymusowy siedzeniu przytył ja też od wczoraj wróciłam do diety.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam wrażenie że trochę przytyłam na tej kwarantannie ale nie wiem czy to nie jest tylko odczucie, sprawdzę jutro u rodziców na wadze bo własnej w domu nie mam. My z mężem to z kolei takie szczuplaki że w ogóle nie patrzymy na to ile jemy i ile ważymy. Ja to wręcz za mało ważę i każdy dodatkowy kilogram jest mile widziany.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam na zdjęciach - chudzinka z Ciebie. Chyba przy tym wysoka jesteś?
      Chciałabym nie musieć patrzeć na to ile jem ;)

      Usuń
    2. Bardzo wysoka - 188cm a ważę 56 kg. Nie przytyłam nic na tej kwarantannie a dogadzamy sobie jedzeniowo. Tyle że my nie jemy jakoś dużo, nie jemy tłusto, raczej zdrowo. Nie mamy jak przytyć 🙂

      Usuń
    3. To wzrost modelki.
      Ja przytyłam z braku ruchu, bo też staram się jeść zdrowo.

      Usuń
  4. Moja waga też nie współpracuje za mną. Ani trochę. :(
    U nas też był arbuz na hura, na szczęście połowa. Ćwiartka zjedzona, a tę drugą dorzuciłam do gruszek, jabłek i nektarynek i wyszedł mi chyba najsmaczniejszy kompot ever! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja przez 4 dni jadłam tylko arbuza :D
      I w sumie mi się nie przejadł, bo arbuzy są pychotne, a moje dzieci się nie znają.

      Usuń
  5. Mój orbitrek też już był w piwnicy, kazałam mężowi przynieść go do domu bo przez tą kwarantannę czuję się strasznie zasiedziana i ociężała :/

    OdpowiedzUsuń