środa, 26 lutego 2020

Koronawirus - wpadacie już w panikę czy jeszcze nie?

Ja się boję.
Uważam,  że  nasz kraj nie jest na to przygotowany.

Wysyp zachorowań wg mnie, to u nas kwestia dwóch  tygodni.

W naszym mieście pełno Azjatów. Jak u Was?

A ile osób wróciło właśnie z Włoch po feriach...

22 komentarze:

  1. U nas w mieście też pełno Azjatów, z trzema nawet pracuję. Ja osobiście staram się podchodzić do tematu na spokojnie. Sytuacja nie wygląda różowo, ale myślę. że panika niczego tu nic nie zmieni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja robię się chora już od samego czytania o tym wirusie.

      Usuń
  2. Nie czytam, nie oglądam, nie słucham wiadomości. Poważnie. Docierają do mnie jakieś strzępki informacji i żyje mi się chyba lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciesze się, że jesteś specjalistką od chorób zakaźnych, może podrzucisz premierowi pomysły na przygotowanie naszego kraju na wypadek pojawienia się choroby.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie rozumiem Twojej uszczypliwości.
      Jeżeli lekarze mówią, że w przypadku wystąpienia epidemii w Polsce nie przyjdą do pracy to chyba mam prawo się bać. Jeżeli znajomi lekarze twierdzą, że nasze szpitale nie są przygotowane, to niby dlaczego mam im nie wierzyć?

      Usuń
    2. To wypadaloby napisac "wg lekarzy, a ktorymi rozmawialam na temat". Chyba wiesz, ze smiertelnosc chorych na grype jest wyzsza?

      Usuń
    3. Zachorowalność/zaraźliwość jest wyższa przy koronawirusie niestety i wierz mi nie chcę przez to przechodzić szczególnie z autystycznym synem.
      Poza tym myślisz że władze Chin podają do wiadomości publicznej prawdziwe dane?

      "Ryzyko zgonu w Chinach z powodu zakażenia nowym koronawirusem jest dwadzieścia razy większe niż w przypadku grypy sezonowej"
      W Chinach z powodu koronawirusa umiera co najmniej 50 osób w ciągu jednego dnia. W Polsce z powodu grypy zmarło w ciągu miesiąca 15 osób.
      Nie wiem czy są to prawdziwe informacje, ale Ty też nie możesz być pewna, że te które masz Ty też są prawdziwe.

      I jakoś z powodu grypy lekarze z pracy nie uciekają.

      Usuń
    4. Oczywiscie, ze na danych z Chin nie mozna polegac. Nie jestesmy jednak w Chinach. Porownywanie Chin do Polski nie ma zupelnie sensu. Chyba zdajesz sobie sprawe, ze wirus jest zupelnie niegrozny dla dzieci? Po raz pierwszy slysze, zeby lekarze z powodu wirusa uciekali z pracy. Tak sie sklada, ze wrocilam wlasnie z Azji i jestem pod wrazeniem, jak niektore panstwa zorganizowaly system prewencji. Polska nie jest nieprzygotowana na tego akurat wirusa, Polska nie jest przygotowana na zadna plage. Oczywiscie, ze wirusa jest zageizeniem, ale w Polsce masz wieksza szanse, ze nacpany/pijany/niekompetentny kierowca Cie zabije.

      Usuń
    5. Mogę Ci tylko pogratulować optymizmu.

      A dzieci niestety też się zarażają, tylko nikt poniżej 9 roku życia z powodu tego wirusa nie umarł.

      Usuń
    6. To nie optymizm, ale realne spojrzenie na sprawe. Dalas sie zmanipulowac katastroficznym mediom i tyle. Polecam "What Actually Happens If You Get Coronavirus?".

      Usuń
  4. W taką ostrą panikę to może nie, ale oczywiście obserwuję sytuację, trochę się martwię i niestety nie snuję na razie planów wyjazdowych. Ściskam

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę że jest zagrożenie ale ludzie chyba trochę za bardzo szaleją...

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja myślę, że wirus już dawno jest w naszym kraju. To tylko kwestia czasu aż oficjalnie się go potwierdzi. Ja się zaczynam trochę bać, bo... Ktoś taki jak ja z obniżoną odpornością jest na linii odstrzału :/ do tego pracując w miejscu publicznym nie da się uniknąć wirusów. Codziennie mam kontakt z setką ludzi.Żeby uniknąć zakażenia musiałabym zostać w domu aż sytuacja się uspokoi, ale niestety pracować muszę. Pozostaje mieć nadzieję, że będzie dobrze i przesadnie nie panikować bo można wtedy oszaleć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślę.
      My będziemy ograniczać na tyle ile będzie możliwe wychodzenie z domu.

      Usuń
  7. Nie... Wieksza smiertelnosc jest po grypie. Dzieki tej panice i rozsiewaniu jakis doniesien w mediach sprzedaje sie zele odkazajace jak i maseczki, ktore nie chronia przed zachorowaniem... 🤦‍♀️ fabryki sie pozamykaly w roznych krajach... I zyskuja stany na eksporcie i imporcie ;) no i co roku jest szal na ptasia grype, swinska i wirusy... w tym roku jest korona 🤷‍♀️
    My meczymy sie z zapaleniem ucha 😜

    OdpowiedzUsuń
  8. Podobno już w moim województwie jest podejrzenie tego cholerstwa u kilkudziesięciu osób, które były we Włoszech.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja jeszcze nie panikuję, pomimo pierwszego przypadku w Polsce, i zamkniętego internatu w mojej okolicy. Za to moja ciotka... Cały jeden pokój poświęciła na zapasy jedzenia i wody. Sama siedzi w domu i czeka na dostawę nowych maseczek. :/ :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serio? Ciotka aż tak? Biedna, musi się bardzo bać. Ile ma lat? Starsza? W sumie to rozumiem.

      Dziś przypadkiem byłam świadkiem rozmowy mam w przedszkolu. Uspokajały się tym że tylko TYLKO starsi i z innymi chorobami umierają na koronawirus. Przykre, że ludzie tak chłodno do tego podchodzą :(
      W naszym bloku, jak już kiedyś pisałam, przeważają starsze małżeństwa. Nie wyobrażam sobie, żeby mieli cierpieć bo się zarażą. Kurwa... już mi się chce ryczeć.

      Co do zapasów, to boję się że ludzie przez histerię wykupią cały towar ze sklepów i może faktycznie zrobię jakieś zapasy , bo jutro możemy mieć puste półki :P

      Usuń
  10. Starsza, prawie 70 lat. Inna sprawa, że ona zawsze miała pierdolnięcie :D
    Tak, my też się wzruszyliśmy z Tomkiem, gdy w tv pokazywali staruszków chorych w szpitalu w Chinach... Masakra.
    A tak w ogóle to ja też się śmiałam z tych, co wykupują wszystko ze sklepów, ale teraz się sama zastanawiam. Dzisiaj u nas 2 przypadki! I też się obawiam, że zaraz będzie szturm na sklepy :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierdolę... idę jutro na zakupy, bo za chwilę nie będę mieć co do garnka włożyć jak się ludzie rzucą na towar.

      Usuń
  11. Z biegiem czasu widać że kraj nieprzygotowany i musimy robić wszystko by nie zachorować. Jak się bronicie? U nas teraz wracamy do pracy, będą maseczki, rękawiczki. Szef myśli o klamkach antybakteryjnych https://fam-to.pl/pl/powloka-antybakteryjna/ powłoki te eliminują wzrost bakterii i grzybów, naprawdę dobre rozwiązanie i zabezpieczenie pomiędzy cyklami mycia i dezynfekcji klamek.

    OdpowiedzUsuń