środa, 1 lipca 2020

Efekty stosowania kosmetyków antycellulitowych po dwóch tygodniach. Zwiększam spożycie białka.

Nie nadążam ostatnio z postami, a mam Wam dużo do opowiedzenia. Dzieje się, oj dzieje.

Zacznę od tego, że w poniedziałek minęły  dwa tygodnie odkąd stosuję kosmetyki  antycellulitowe i ćwicze przysiady. Miałam napisać o efektach po 14 dniach.




Po dwóch tygodniach masaży i ćwiczeń stwierdzam znaczne napięcie i wygładzenie skóry na udach. Nie jest lelawa i flakowata jak wcześniej, za to fajnie nawilżona a pośladki uniosły się odrobinę.

Cellulit z przednich partii zszedł całkowicie, być może dlatego,  że  w tych miejscach był nieduży. Podobnie po zewnętrznej stronie, bardzo się zmniejszył.
Najbardziej oporny został na tylnych i wewnętrznych częściach ud. Chociaż różnica i tak jest tam widoczna.

Nie ćwiczyłam intensywnie,  nie katowałam się. Właściwie tylko od czasu do czasu lekkie cardio + ćwiczenia  na  macie i co drugi dzień te przpysiady. Natomiast  codziennie starałam się wybrać na 6cio kilometrowy spacer.


Na diecie jestem ponad 3 tygodnie i staciłam 3 kg! Wynik uważam za bardzo dobry biorąc pod uwagę, że u mnie waga spada bardzo opornie. Muszę niestety sięgać po drastyczne środki, tzn. diety. Gdy tylko sięgam  po pieczywo, zaczynam tyć. Z kolei bez niego jestem po prostu  ciągle głodna. Widzę, że łatwiej odstawić mi cukier niż kromeczki.

I tak nie dosładzam, czytam etykiety produktów, aby nie kupić czegoś nafaszerowanego tym jakże uzależniającym białym syfkiem. Mocno ograniczyłam gluten. Czasami przez kilka dni  z rzędu udaje mi się  nie  spojrzeć na pieczywo. Mięsa też właściwie nie jadam i wcale za nim nie  tęsknię.

Za to czesto przyrządzam sobie sałatki warzywne, zupy, koktajle, sięgam po orzechy, kefiry i jogurty proteinowe.

Udało mi sie zejść z 60 kg na 57 kg. Jeszcze 3 i bedę usatysfakcjonowana. Straciłam tez 3 cm w pasie i po 1 cm w obwodzie ud. Biodra i biust bez zmian.


Lodówkę zaopatrzyłam w produkty wysokobiałkowe:



Myślę,  że to całkiem przyzwoity wybór. Sporo białka, mało cukru, mogłoby być mniej (szczególnie w Vitanelli), ale jak się  nie ma co się lubi, to się  lubi co się ma. 





Imponująca zawartość białka.



Serek wiejski z dodatkiem  rzodkiewki - uwielbiam! Idealny po treningu lub na kolację.



Oczywiście przy diecie wysokobiałkowej należy zachować  zdrowy rozsądek i jeśli zwiększamy spożycie białka należy koniecznie uzupełnić płyny! Z uwagi na nasze nerki. Osoby, które  maja problemy z nerkami raczej powinny unikać tego typu diet.



metabolicfood.pl




6 komentarzy:

  1. Powodzenia kochana! Jednak jest jakiś plus z tej mojej choroby że omijają mnie dodatkowe kilogramy i cellulit itp. :) Jedzenie to moje życie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana, odkąd do Waz zaglądam, jestem pod wrażeniem Twego zamosaparcia i dążenia do celu. A cel zacny... zdrowie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamierzam żyć sto lat ;)
      Daj Boże.

      A zdrowie wiadomo, najważniejsze.

      Usuń
  3. Gratuluję efektów, oby tak dalej!!!
    Wolę serek wiejski ze szczypiorkiem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat nie miałam szczypiorku, ale też uwielbiam :D

      Usuń