Zacznę od tego, że w poniedziałek minęły dwa tygodnie odkąd stosuję kosmetyki antycellulitowe i ćwicze przysiady. Miałam napisać o efektach po 14 dniach.
Po dwóch tygodniach masaży i ćwiczeń stwierdzam znaczne napięcie i wygładzenie skóry na udach. Nie jest lelawa i flakowata jak wcześniej, za to fajnie nawilżona a pośladki uniosły się odrobinę.
Cellulit z przednich partii zszedł całkowicie, być może dlatego, że w tych miejscach był nieduży. Podobnie po zewnętrznej stronie, bardzo się zmniejszył.
Najbardziej oporny został na tylnych i wewnętrznych częściach ud. Chociaż różnica i tak jest tam widoczna.
Nie ćwiczyłam intensywnie, nie katowałam się. Właściwie tylko od czasu do czasu lekkie cardio + ćwiczenia na macie i co drugi dzień te przpysiady. Natomiast codziennie starałam się wybrać na 6cio kilometrowy spacer.
Na diecie jestem ponad 3 tygodnie i staciłam 3 kg! Wynik uważam za bardzo dobry biorąc pod uwagę, że u mnie waga spada bardzo opornie. Muszę niestety sięgać po drastyczne środki, tzn. diety. Gdy tylko sięgam po pieczywo, zaczynam tyć. Z kolei bez niego jestem po prostu ciągle głodna. Widzę, że łatwiej odstawić mi cukier niż kromeczki.
I tak nie dosładzam, czytam etykiety produktów, aby nie kupić czegoś nafaszerowanego tym jakże uzależniającym białym syfkiem. Mocno ograniczyłam gluten. Czasami przez kilka dni z rzędu udaje mi się nie spojrzeć na pieczywo. Mięsa też właściwie nie jadam i wcale za nim nie tęsknię.
Za to czesto przyrządzam sobie sałatki warzywne, zupy, koktajle, sięgam po orzechy, kefiry i jogurty proteinowe.
Udało mi sie zejść z 60 kg na 57 kg. Jeszcze 3 i bedę usatysfakcjonowana. Straciłam tez 3 cm w pasie i po 1 cm w obwodzie ud. Biodra i biust bez zmian.
Lodówkę zaopatrzyłam w produkty wysokobiałkowe:
Myślę, że to całkiem przyzwoity wybór. Sporo białka, mało cukru, mogłoby być mniej (szczególnie w Vitanelli), ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.
Imponująca zawartość białka.
Serek wiejski z dodatkiem rzodkiewki - uwielbiam! Idealny po treningu lub na kolację.
Oczywiście przy diecie wysokobiałkowej należy zachować zdrowy rozsądek i jeśli zwiększamy spożycie białka należy koniecznie uzupełnić płyny! Z uwagi na nasze nerki. Osoby, które maja problemy z nerkami raczej powinny unikać tego typu diet.
metabolicfood.pl
Powodzenia kochana! Jednak jest jakiś plus z tej mojej choroby że omijają mnie dodatkowe kilogramy i cellulit itp. :) Jedzenie to moje życie :)
OdpowiedzUsuńMogę pozazdrościć Ci figury ;)
UsuńKochana, odkąd do Waz zaglądam, jestem pod wrażeniem Twego zamosaparcia i dążenia do celu. A cel zacny... zdrowie.
OdpowiedzUsuńZamierzam żyć sto lat ;)
UsuńDaj Boże.
A zdrowie wiadomo, najważniejsze.
Gratuluję efektów, oby tak dalej!!!
OdpowiedzUsuńWolę serek wiejski ze szczypiorkiem :D
Akurat nie miałam szczypiorku, ale też uwielbiam :D
Usuń