czwartek, 25 lipca 2019

Tak bardzo chciałabym zapomnieć

Jego błędy

14 komentarzy:

  1. Nie zapomnisz. Ale to nic, bo nie tylko zapomnienia może dać ulgę. Po prostu wybacz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Podobno kobieta nigdy nie zapomina, ale moze wybaczyc :) ale jak... To juz Ci nie powiem. Moge tylko powiedziec, ze moj ojciec popelnil powazny blad... powinni sie rozstac, ale niby mu wybaczyla, nigdy nie zapomniala, czesto wypominala. Pojawilo sie drugie dziecko. Do tej pory pamieta, nie potrafi wybaczyc a minelo ponad 20 lat. Meczylo to nas jako dzieci. Strasznie. Wolalabym, by sie rozstali. Bo choc nie klocili sie zawsze i niby bylo ok to jakos sie to odczuwalo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To strasznie przykre.
      Teoretycznie wiem jak wybaczyć, bo jedno już wybaczyłam, choć było kumulacją setek przykrych sytuacji. Tylko że to on musi tego chcieć, musi to zrozumieć, wiedzieć gdzie popełnił błąd i przyjąć to z pokorą na klatę. Niektórym tak trudno przyznać się do błędu :(
      A czasami tak niewiele trzeba żeby uzdrowić relacje. Łatwiej jest atakować i krzyczeć, zwalać winę, licytować się albo nawet szantażować.

      Usuń
    2. Szantaz to juz ponizej pasa, to juz przemoc. Nie mozna pozwolic na cos takiego, ani pozwalac siebie obwiniac...

      Usuń
    3. Czyli... Stosuje szantaze, obwinia, klotnie mimo, ze wina lezy po jego stronie i to Ty dajesz mu szanse? Dobrze to rozumiem?... Nic z tego dobrego nigdy nie wyjdzie.

      Usuń
    4. Po prostu w złości mówi mi bardzo przykre rzeczy.
      Kłótnie wychodzą przeważnie z różnicy poglądów i niewyjaśnionych starych spraw. Tylko on od razu atakuje słownie zamiast normalnie porozmawiać i dalej dawne kwestie nie zostają wyjaśnione.
      To się chyba nazywa osobowość narcystyczna.
      Myślę że to się dziś w nocy zmieniło. Zainicjowałam rozmowę choć bardzo się bałam że skończy się kłótnią.
      Długo rozmawialiśmy i zaznałam ukojenia.

      Ja uważam że wyjdzie.

      Usuń
  3. Nie wiem czy można zapomnieć.... Nie wiem też czy można wybaczyć... Czasem to wyjście bez wyjścia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie można wybaczyć, tylko potrzeba oczyścić atmosferę, wyjaśnić parę rzeczy, porozmawiać na spokojnie, a nie obrzucać się błotem. Ale tego muszą chcieć obie strony.

      Usuń
  4. To wydaje się bardzo trudne, wręcz niemożliwe i pewnie takie jest. Na swoim przykładzie jednak mogę powiedzieć, że jest możliwe przestanie myśleć o tym non stop. Czas leczy rany... pod warunkiem, że obie strony chcą naprawić to co się zepsuło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Czasami mam wrażenie że tylko ja chcę.

      Usuń
  5. Nieee! Blagam, nie zaczynaj pisac bloga w takim stylu jak Sarahh... Niemozliwie irytuja mnie jej posty - nieposty. :D

    OdpowiedzUsuń